przemubik, 4 june 2011
jestem w punkcie zwrotnym, krytycznym?
trzy mary na raz usiadły mi na plecach i czekają aż się ugnę
zioną ogniem niechęci
zioną ogniem porządania
zioną ogniem niewiedzy
teraz gdy jestem w stanie bardzo bardo wyrzekając się samsary kroczę na ścieżce nirvany
brama przekroczona - brama jest pustką
wydycham powietrze uważnie i w ciszy zauważam że to co po wydechu (ale przed wdechem) jest mną
oto oddech pustki...
nie odstępuje...!
katz!
tu się obudziłem bo jakiś buc zza okna krzyczy że dzisiaj ja stawiam
przemubik, 4 june 2011
krok od szlochu
krok od łzy... załamanie
płaczesz bezwiednie
dostajesz karty złe
oddaj mi
moje asy
yy..a....wąż robi sss...
nie dostanę cierpiąc nic
oprócz samotnego stanu
nie dostanę od Was nic oprócz zastrzyku i kaftanu
nie odszukam was nikczemni choć w spomnieniach żywi
nie pokocham mych bóli choćby mnie lubili
nie odrodzę się ponownie i żyć będę w strachu
nie ugodzę mieczem wroga to on mnie ...
uratuj..uratuj mnie /siebie
wyratuj
wyratuj mnie w biedzie
łzy ciekną po policzkach i cicho się modle wkrótce wybaczę
i zobaczę kim Ty Jesteś Boże
kim ty jesteś Boże? kim!
przemubik, 4 june 2011
myślenie logiczne
myśle logicznie będę na szczycie
dzisiaj garnitur
liczby
struktury
matematyka
fizyka
migam magika swoją logiką
żegnam mistyka
do widzenia mistyku ...witaj logiku
dzisiaj zauważyłem że liczby są wszędzie
kury w kurniku
matrix w nocniku
meksyk w Stanach
mentalnie dobrać słowa i ułożyć w wzór matematyczny
organoleptyczny chaos polityczny
przemubik, 2 june 2011
ni do taktu 2
ni do taktu ni do rymu powtarzasz tą modlitwę
zdechnij skurwysynu mówisz
wkońcu się odważyłeś bramę wyważyłeś
baranie głosy cię prześladują czują że masz w sobie dar
teraz wyrównaj grunt i ot tak
zaśpiewaj jak pięknie być sobą
jak pięknie być zdrowym
twarzą do siebie od zwróceni
wzięli ślub składając sobie pokłon
czy ktoś ma coś przeciw
może ten pan a może pani
że oni są tacy
mali gasnę
mało a zasnąłbym
ni do rymu ni do taktu
rymy snu mówią inaczej
teraz układanka pasuje
czuję się coraz lepiej i tańczę
choć jestem nim a on sobą
choć walczę wciąż i robie mozaikę myślową
to wciąż nie wiem jak to się skończy
czy ktoś mnie zakoczy czy może wykończy
może te myśli urojone
to głosy przestronne
sny psychodeliczne
e de psychorap
my walczymy dla was
czaruś szuram cza cza cza
przemubik, 2 june 2011
facet na czarno
facet przypakowany
ja na łóżku dwukrotnie
odwiedził mnie piernik
naładował pojęciem, zaklęciem, dał tabletkę
i leżę
leżę sobie godzinami
myślami gdzie mam urojone sny- odbiegam od rzeczywistości
gnije, pleśnieje moje ciało
mówię wciąż wojna i mało
w środku byłem w świecie wyobraźni ważni byli bohaterowie
pogodzili się że zło jest w tobie
pochronili się w swoich więzieniach
teraz czekam na telefon na kamery i śmierć szybko
już nie myśle o tych ludziach tylko czekam na wyrok
żywcem pogrzebali niczym pakt fonii
backmash
cofnij wszystkie słowa powiem wszystko od tyłu od nowa
przemubik, 2 june 2011
miałem wizje
miałem wizje niespokojne
szatan wrzeszczał jak na wojnie
ja rozumiem umysł mój
ten szept doprowadzał nas tam
gdzie rośnie świat inny
dlaczego myślałem że jestem inny
kamery były wszędzie
w każdej części ciała czułem - odlot
kto wygrał kto przegrał
rozumiem tamten straszny dzień
boję się powrócić myślami
wojnę stoczyłem z wrogami
nikt mnie nie uświadomił
o bombie
na zewnątrz bomba
we mnie też
głowa cała
nie będzie jej
ale ja mam darbukę
zagram na niej boję się wierzyć w coś
sprzedane wysłane
organy
oraganoleptycznie stwierdza co jest a co nie
boję się
boje się
bo jestem tylko człowiekiem malutkim
poglądy wygasły jestem sobie
wódki piłem
uroiłem
samochody
rozmowy
wrogie miny i schodzimy
niżej niżej w same piekło
widzisz szerzej ...doje z tego!
ja pierdole się ogarnij
ja pierdole jakoś walnij
tego co ci każe mówić
że szaleństwo jest na luzy
na luzy
na luzy weź to
ale nie mogę zapomnieć jej spojrzenia
prześmiewczego jej rozumu nienawidzącego
wyrażającego poglądy niezgodne ze mną
mówiącą - zabij tego
więc obcinamy głowę
powolutku się modlimy powolutku nakręcamy
powolutku rozkręcamy szatan szepcze my deptamy
(zatykam ręką usta - strach)
zesrany i zsikany w gacie
kacie już się nie boje już odleciałem
w huk innych wojen
lżejszych subtelniejszych
mądrzejszych
ten Wielki jest Wielki
wiara czy obawa?
a może jedno bierze się z drugiego-dziś na topie Libia
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek