2 june 2011
miałem wizje
miałem wizje
miałem wizje niespokojne
szatan wrzeszczał jak na wojnie
ja rozumiem umysł mój
ten szept doprowadzał nas tam
gdzie rośnie świat inny
dlaczego myślałem że jestem inny
kamery były wszędzie
w każdej części ciała czułem - odlot
kto wygrał kto przegrał
rozumiem tamten straszny dzień
boję się powrócić myślami
wojnę stoczyłem z wrogami
nikt mnie nie uświadomił
o bombie
na zewnątrz bomba
we mnie też
głowa cała
nie będzie jej
ale ja mam darbukę
zagram na niej boję się wierzyć w coś
sprzedane wysłane
organy
oraganoleptycznie stwierdza co jest a co nie
boję się
boje się
bo jestem tylko człowiekiem malutkim
poglądy wygasły jestem sobie
wódki piłem
uroiłem
samochody
rozmowy
wrogie miny i schodzimy
niżej niżej w same piekło
widzisz szerzej ...doje z tego!
ja pierdole się ogarnij
ja pierdole jakoś walnij
tego co ci każe mówić
że szaleństwo jest na luzy
na luzy
na luzy weź to
ale nie mogę zapomnieć jej spojrzenia
prześmiewczego jej rozumu nienawidzącego
wyrażającego poglądy niezgodne ze mną
mówiącą - zabij tego
więc obcinamy głowę
powolutku się modlimy powolutku nakręcamy
powolutku rozkręcamy szatan szepcze my deptamy
(zatykam ręką usta - strach)
zesrany i zsikany w gacie
kacie już się nie boje już odleciałem
w huk innych wojen
lżejszych subtelniejszych
mądrzejszych
ten Wielki jest Wielki
wiara czy obawa?
a może jedno bierze się z drugiego-dziś na topie Libia
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek