Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 27 february 2012

Jeżeli milczysz...

Winni? Niewinni?
Nie ma co gdybać!
To nie ten czas!
Jeżeli milczysz,
gdy biją innych -
Jutro być może
będą bić nas.
Nie pytaj: - Za co?
Nie ma znaczenia!
To też jest człowiek!
Jeżeli ktoś się
w zwierzę zamienia -
Dość tego! - Powiedz.
Przecież niedawno
policjant chłopca
kopał w Warszawie!
Jakim wyrokiem
sąd sprawę zamknął?
Czy jest po sprawie?
Lecą po świecie
filmiki z Syrii,
z Kairu zdjęcia.
Ludzie rwą szaty.
Mówisz - Dwa światy!
I kto się znęca?
Winni? Niewinni?
Nie ma co gdybać!
To nie ten czas!
Jeżeli milczysz,
gdy biją innych -
Jutro być może
będą bić nas!


number of comments: 11 | rating: 2 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 8 august 2018

Próbujemy...

Próbujemy...
Przestrzegamy...
Chroniąc szanse, jakie mamy.
Nie licząc na interwencję
Prognoz na dalsze kadencje.


Znamy możliwości swoje.
Wygaszamy niepokoje.
Obserwujemy wyniki
I korzystamy z techniki
Oraz metod wychładznia.


Trwamy! Naszą chęcią trwania,
Kiedy przechodząca fala,
Przez kraj cały się przewala.
Zabiera od nas silniejszych,
A nas starych - niedzisiejszych,
Nauczyły doświadczenia:
W niszy siedź! Nie wychodź z cienia!


My - Jogini! Roninowie!
My - gorących głów wrogowie,
Zżyci z chłodną przyziemnością,
Nazywamy Opatrznością,
Co dla innych jest kłopotem.
My - odporni na głupotę
I na zmienny klimat mód,
Wiemy, czym jest uczuć chłód,
Gdy falom kampanii wbrew,
Trzeba w żyłach schłodzić krew.  
 


number of comments: 10 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 january 2016

Polska odepchnąć się nie da!!!

W imigracyjnej powodzi
pruski dryl się znów odrodził,
gdy niejaki Timmermans
w niebezpieczny popadł trans.
Za swoim kolegą Schulzem
w przedziwnej wystąpił rólce.
Widziano wcześniej Junckera,
który w słowach nie przebierał.
Każdemu się wydawało,
że władzy mają za mało
i się gdzieś przebrała miarka,
a oni wzorem Bismarcka,
będą naród nadzorować,
żeby kraj podporządkować. 
Ulegli dość groźnej manii
o dawnym micie Germanii.
Śniło to się Adolfowi.
Mówił, że porządek zrobi,
ale skończył bardzo marnie.
Ci panowie też fatalnie
pojmują swe możliwości.
Polski honor ich zezłościł.
Nie chcą u nas żadnej zmiany.
Rozpoczęli bicie piany.
Kanclerz za to siedzi cicho,
bo ma perspektywę lichą
w nadchodzących już wyborach,
więc jej głos przejęła sfora.
W telewizji, w radiostacji
coraz więcej prowokacji.
Zapomniano o Gliwicach,
a na wielu już granicach
przenikają w sposób tłumny
niemieckie piąte kolumny.
Potok słów na Polskę pada.
Chcą przerzucić na sąsiada
własny kłopot i głupotę,
nie myśląc, co będzie potem.
Pamiętamy dawny styl.
Butę i ten pruski dryl,
Była z tego tylko bieda.
Polska odepchnąć się nie da!!!


number of comments: 10 | rating: 1 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 26 september 2013

C.K. Dezerterzy

Cesarsko królewscy i oenzetowscy,
czerwoni, niebiescy, jednym słowem - chłopcy,
wsparci komunizmem, alterglobalizmem,
przybędą na Święto podpalać Ojczyznę,
by się ludziom wreszcie odechciało Marszów.
Będzie zlot w Warszawie przeróżnego farszu.

Możliwe że Marsze uderzą nad Wieprzem.
Posunięcie starsze. Okaże się lepsze.
Tu tylko zapora będzie pod Ossowem,
wtedy spadną pały komunie na głowę.
Możliwe, że ludzie Marsze swe przesuną.
Niech się żandarmeria pałuje z komuną,
a my spokojniutko, gdy wyjadą wszyscy
wymieciemy Marszem komunę znad Wisły.

Zechcą aresztować, wygarniać, pałować.
Warto na ten okres zamierzenia schować,
więc już nie namawiam, nie organizuję.
Gdy mnie zapytają powiem: - Nie świętuję!
Nie wspieram. Nie krzyczę. Niech się premier zbroi.
Jeśli chce zamykać - niech zamyka swoich.


number of comments: 10 | rating: 2 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 12 january 2012

Nie pytaj

Unikaj,
Nie pytaj.
Masz znikać.
To znikaj.
I tak się nie dowiesz
skąd uśmiech dziś mam.
Gdy nic się nie zmienia -
są jeszcze marzenia.
Przychodzą, uwodzą,
gdy człowiek jest sam.

Unikaj.
Nie wnikaj.
To dziwna
praktyka.
I tak się nie dowiesz
co w oczach mych lśni.
Gdy nic się nie zmienia -
przychodzą olśnienia
i człowiek w marzeniach
z kłopotów już drwi.

Nie wnikaj.
Nie pytaj,
lecz myśli te chwytaj
gdy falą w przestworzach
pulsują jak HARP.
Gdy będzie najgorzej,
gdy nic nie pomoże -
sięgniesz po marzenia -
największy twój skarb.

Nie sięgaj
głęboko.
Nie ufaj
obłokom.
I tak się nie dowiesz
co wewnątrz nich drży.
Gdy dotyk poczują -
twe myśli zasnują
i przelecisz nagle
przez wszystkie swe dni.

Rozbłysną wspomnienia
i czas, który zmieniał.
Zobaczysz przestworza
i wszystko i nic.
I wyjdzie z podcienia
prostota istnienia.
I będziesz wiecznością
o bezmiarze lic.

Unikaj,
Nie pytaj.
Masz znikać
To znikaj...


number of comments: 10 | rating: 7 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 22 july 2015

Mokre - Zgon

Gdy kiedyś będziesz jechał wieczorem
tranzytem poprzez Mazury,
zwolnij wyraźnie nad tym jeziorem
i popatrz na cud natury.

Mokre daleko ciągnie swe wody
w półmroku borów sosnowych,
a wakacyjnej posmak przygody
zaprasza starych i młodych.

Przyjeżdża kibol. Przyjeżdża harcerz,
emeryt i zakonnica.
Bywa tu cisza, bywają harce.
Każdy się Mokrym zachwyca.

Spotkasz tu bobra. Wydrę dostrzeżesz.
Podchodzą sarny do brzegu.
Jeśli się kiedyś tutaj wybierzesz,
wyhamuj i stron tych nie gub!


number of comments: 9 | rating: 1 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 16 may 2014

Niby nic, a jedak żyd

Na Facebooku pisk i zgrzyt.
Niby nic, a jednak żyd.
Stawiać wszystkich chce do kąta.
Cenzuruje i podgląda.

Potem samodzielnie karze.
Post wyłączy lub wymaże.
Na czas jakiś zamknie stronę.
Aniołek? - Chyba z ogonem!

Broni Marksa i komucha.
Ocenia, bada i słucha:
Kto do kogo? O czym pisze?
Potem skazuje na ciszę.

Na długie zamknięcie ust.
Taki marksistowski gust
ma ten portal. Zna metody!
Mniej istotne są powody.

Jeśli jesteś nie po linii -
zamknij konto lub się przymknij!
Ja kultury cię nauczę!
Taki jest ten nasz Fejsbuczek.


number of comments: 9 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 19 october 2013

Za Ciebie!

Za to,
że potrafiłaś,
Umiałaś,
Z Bogiem,
Chciałaś.
Że nam się odrodziłaś,
Walczyłaś,
Zwyciężałaś!

I po latach zaborów
Polskiego nas uczyłaś
Języka i Honoru
I domem dla nas byłaś.
Nie oddam Cię w zastawy!
W obce ręce i rządy.
W polityczne zabawy.
W globalistyczne prądy.

W niszczenie, zatracenie.
W pogaństwa nowe nurty.
Za kraj mój. Za tę ziemię
U progu, drzwi, u furty
Z bagnetem zawszę stanę,
A nawet z gołą ręką.
I bronić nie przestanę.
Bo Rzecz jest dla mnie Świętą!

Pospolita jest dla mnie,
Dla obcych jest zakazem!
I jeśli rozkaz padnie.
Przegonię stąd zarazę,
Sprzedawców, Targowicę,
Lichwiarstwo i warcholstwo.
Wyjdziemy na ulice!
Znów będziesz wolna Polsko!


number of comments: 9 | rating: 2 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 5 december 2012

Zatańczysz?

Jeżeli kiedyś zatańczysz zechcesz,
gdy cię podniesie chwili wspomnienie,
oprzyj swą głowę o moje wiersze.
Niech cię otoczy strofa ramieniem.

Niech cię prowadzi. Niech cię obraca,
nawet, gdy obce będą już słowa.
Jakbym z muzyką na parkiet wracał.
Jakby wciąż trwała nasza rozmowa.

Choć inna w oczy spojrzy ciekawość,
lecz moje będzie rozkołysanie.
Tak chciałem, żeby przetrwał zabawą
przerwany nagle nasz wspólny taniec.

Świat wciąż pulsuje i wciąż porywa.
Muzyka zmienia uczucia tony.
Ty musisz tańczyć i być szczęśliwa
wtulona w wiersz ten, niedokończony.


number of comments: 9 | rating: 5 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 5 november 2012

Nic!

Nigdzie na świecie nie wspomną słowem.
Nawet w sekrecie nikt nic nie powie.
Jakby takiego kraju nie było
i nic się nigdy tu nie zdarzyło.

A wewnątrz walki, a wewnątrz boje.
Ten mówi swoje - ten mówi swoje,
a władza gniecie lud bez litości.
Jest tu oazą wszelkiej mądrości.

O tej mądrości jest cicho w świecie,
a w zamordyjskim wczoraj powiecie
wielkiej sensacji szukano w stawie
i znaleziono ślad jakiś prawie.

Więc rozkrzyczały się telewizje.
Profesorowie weszli na wizje
i ogłosili nam z łezką w oku:
Na wynik trzeba czekać pół roku!

Przy prezydenckiej, kolejnej trumnie
nie było wcale za bardzo tłumnie,
a chociaż był on Anglii poddanym
nikt tam nie słyszał o wykopanym.

W NATO nie wiedzą o generałach,
o tajemnicy, co tam została.
Papież nie pyta się o biskupa.
Cisza, jak makiem. Po prostu d...

Milionów ludzi jakby nie było,
bo nie wiadomo jak to tam było.
Jakbyśmy żyli gdzieś w rezerwacie,
a wy bez przerwy wyjścia szukacie.

A świat się od nas stale odsuwa.
O żadnych nie chce słyszeć rozróbach,
tylko niedźwiedzia nie każe drażnić.
Nie chce, lub nie ma już wyobraźni.

Ma własne sprawy. Własne kłopoty.
Azję, Afrykę, krach Europy
i najważniejszy - wynik w Ohio
i się nie będzie przejmował zgrają!

Nigdzie na świecie nie wspomną słowem.
Nawet w sekrecie nikt nic nie powie.
Jakby takiego kraju nie było
i nic się nigdy tu nie zdarzyło.


number of comments: 9 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: To już maj..., Wojna na majówce, Zapaść internetu, Psychoza wg Hitchcocka, Inkarnacja, Sursum corda, Demokratyczna samorządność, Nasza chata "z kraja", Serce nie sługa, Wojna i o wojnie..., W kolejce po życie, W Rosyjskiej Ruletce o życie, Sen nocy ciemnej, Chorobowy zawrót głowy, Spod dużego palca, Osiemnaście mgnień wiosny, Nad głębią chaosu, Wyborcze swawole, Mrzonki i fanaberie, 75+... ?, U końca wędrówek wyobraźni, Powrót do przeszłości, Z wiosennym uśmiechem, Płacze słowik zasmucony..., J 10, 1-10 "Jezus bramą owiec", Kitek, Lawirowanie, Czekając dnia i godziny, W eter gwiezdnych przestrzeni:, 77, Hallelujah!, ROK 2024, Echo w samotni, Starość nie radość, O! Cześć wam..., Lunatyk, Protokoły mędrców. Art.5-ty, Odstraszanie - prawda ekranu, Dynamika, Zęby krat i kaganiec kultury, Słowo, Ćma, Budzikom - śmierć!, Apel Jasnogórskich, Czarny Scenariusz, Dziad i babcia, To już marzec, Ruch Obrony Polaków, Młyn w Paryżu, Koszt każdej łzy, Piszę wiersze dla Ciebie, Dopóki walczysz - zwyciężasz!, STOP drogówka, Krótkowzroczność, Przedwiosenne dyrdymały, 40 Dni Pustynii, Przedwiośnie, Chleba naszego powszedniego..., Z niebytu, Romantycznie, W obronie niepodległości, Nie wszystko da się zmienić w złoto!, "Kłaniaj się górom...", Bez powagi i wyjaśnień, Koronka do Św. Walentego, Zezowate szczęście, Bezsens bezsenności, "Włącz prawdę", 1-go lutego, Ciekawość czasu, Pieśń o zmiennym losie, Wszystko jest grą analfabetów, Po przymusowym dokarmianiu, Ku pokrzepieniu serc, Zimą - po Gwiazdce, Nokturn po 22-giej, Jesteś teraz snem, Minorowo, Pustelnia mar męska, Mojej Eurydyce, Dotyk, Wierszyk bez fajerwerków, Pełnia, Wiersz antysystemowy, Tuman, Względność czasu, Pierwszy śnieg, Kto chce - niech czyta!, va, Pensiero, Akcje i Obrzędy, Na wschód od Edenu, Coś się święci, "Kamienie wołać będą!", Spadły liście na mogiłę..., Nie ma winnych, "Nie płaczcie córki jerozolimskie" Dopisek:, "Nie płaczcie córki jerozolimskie", Plan NET, Pro publico bono!, Roniąc łzy zwycięstwa, Mgła, Kości niezgody zostały rzucone, Trudna sztuka - polityka, Memento, Wołanie na wiatr, Eli, Eli, lema sabachthani (Mt. 27, 46), Śmiej się pajacu!, Powót taty, Jutro nie umiera nigdy, Róbmy swoje!, Oddajcie wojsku wojnę!, W kamasze!, Lotnie, Gaza na buzi, Na zapiecku fantastyki, Jak Kuba Bogu..., Wojujeny hybrydowo, Ten dziwny świat..., Czekamy do piętnastego!, "te wybory będą inne!", Trochę więcej kultury, Dożynki, Strategia wojny i dyplomacja pokoju, Jak nie dżuma to cholera, Głosujemy!, Sposób, Tin Pan Alley, Nr 2, Pełnia w oknie Małgorzaty, Głos dla Pani Małgorzaty. Uśmiech, wdzięczność, a poza tym:, Pojedynki po "Jedynki", Próby, Na Podkarpaciu - bez zmian, Hybryd plug-in, Bezrobocie, Legionella, Na dobranoc i dobry sen, Wieszcz jesienny deszcz, Primo: Nie szkodzić!, Fiksum dyrdum, Moment, Szlachetne Zdrowie, Gdy świat się uciszy, 4 x Nie!, Defilada, Sobie i muzom - Od zera do nicości, Quo vadis? Kto pyta - nie błądzi., Bez paniki!, Mokną stepy, Meksyk... czyli pieśń o kontrabandzie .,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1