Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 3 april 2017

Stara piosenka sprzed lat

To była dawna piosenka.
Stara piosenka sprzed lat
z którą skromniutka, młoda panienka
w daleki ruszała świat.
 
I tu... i tam...
panienki te dobrze znam.
Tańczą na rurze.
Chcą zostać dłużej,
ale już mają z tym kram.  
 
Życie to czasem udręka.
Kłopoty też sprawia May
i się powtarza stara piosenka.
"Na młodych wciąż czeka kraj"
 
I tu... i tam...
piosenki te dobrze znam.
Przez skąpstwo Szkotów...
tyle kłopotów
i pieniądz już nie ten sam.
 
Młoda, skromniutka panienka
dzisiaj za dobrze zna świat.
Śliczna dziewczyna
pupę wypina.
Rośnie unijny nasz wkład.
 
I tu... i tam...
problem jest wszędzie ten sam.
Z rządem, kulturą,
pieniądzem, rurą...
Willkommen! Здравствуй! Wellcome!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 2 april 2017

Różki na wierzbie

Obiecywano tym razem 
rozmawiać ze społeczeństwem.
Skończyć z fałszywym obrazem. 
Z propagandowym szaleństwem.
 
I co widzimy w przekazie?
Wielką debatę o votum.
Nie miała baba na razie
chyba większego kłopotu?
 
Obiecywano rozmowy!
Nie - jaki będzie ich temat!
Źle chyba pachnie od głowy.
Ważniejszych problemów nie ma?
 
Co ma przesłonić "debata"
i o czym nam się nie mówi?
Rozpad? Podziały i zatarg?
Człowiek w tym wszystkim się gubi.
 
Obiecywano - na wierzbie,
a mamy patrzeć w pietruszki.
Debata program wyczerpie,
a przekaz pokazał różki.
 
To nie jest chyba hybryda.
To pewnie linia partyjna.
Słowo krytyki się przyda:
Umowa nieprecyzyjna!!!
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 2 april 2017

Głosik

Przywitała mnie zielona.
Pomyślałem... ze wzruszenia,
a ona rozanielona.
Nagle wszystko nam odmienia.
 
Wyczekana, choć nie pierwsza,
ale bardzo wytęskniona.
Piękna wiosna. Warta wiersza
i taka rozanielona.
 
Załamania różne miałem,
lecz wytrwałem przy nadziei.
Cieszę się, że doczekałem.
Dzisiaj pierwszy pąk wystrzelił.
 
Jeszcze skromny. Jeszcze postny,
lecz wkrótce już będzie liściem.
Chcę się dzielić dniem radosnym.
Ze wszystkimi... oczywiście!
 
Taka wiosna - bez protekcji
wielkie prawdy nam przynosi -
obok nauk rekolekcji
i nadziei cichy głosik.
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 2 april 2017

Sami widzicie...

Sami widzicie, że muszę... a odejść tak trudno mi.
Uspokoiłem mą duszę, by nie pukała do drzwi.
Sami widzicie, że trzeba... Kończy się mój ziemski czas.
Prośby kierować do nieba, za wszystko przeprosić was.
 
Służyłem tu nie dla chleba... dokąd wystarczało tchu.
Ojczyźnie naszej w potrzebach. Ludziom, jak nakazł Bóg.
Sami widzicie, że muszę... pieśń tę dokończyć ze snu.
Uspokoiłem mą duszę, by nie powracała tu.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 1 april 2017

Prawnuku, który poznać zdołasz...

Prawnuku, który poznać zdołasz
nieznane prawa wielkich ciągów.
Jeżeli myślą mnie przywołasz,
zjawię się w cieple, lub przeciągu,
w mantrze oddechu, w powiek drżeniu,
w przejeżdżających aut głosach
i siądę piórkiem na ramieniu,
lub nieład sprawię w twoich włosach.
 
Nie będzie konkretnych wyjaśnień
lecz zamknij oczy, słuchaj ciszy.
Tak bywa, że nim mocno zaśniesz,
to z tamtej strony głosy słyszysz
i pokazują ci się twarze,
przemykające gdzieś w przestrzeni,
które ze swoich sennych marzeń
pożegnali obok uśpieni.
A ta, którą myślą przywołasz
z powiewem spocznie na poduszce
i może się uśmiechnąć zdołasz,
że jest i się nie mogłeś ustrzec.
Kogoś, kto odszedł, a jest blisko
i twoje losy stamtąd śledzi
i potrafi zobaczyć wszystko
i ma gotowe odpowiedzi.
To może być króciutka chwila,
jaka spokojem w sen odpływa... 
 
To program. Funkcja wielu zmiennych,
a człowiek życiem ją nazywa.
Wpisana w ludzką już świadomość.
poprzez Misterium na Golgocie
i w nieśmiertelność, nieskończoność, 
co rozważaniem trudno dociec,
Rzecz odkrywana wciąż na nowo,
staje się Prawdą Objawioną.
Tak, jak to pierwsze Boże Słowo,
urosło w Wielkość Nieskończoną.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 1 april 2017

Zażenowanie

Zażenowanie. Wybacz nam Panie
myśli przyziemne i ciasne.
Powab i pióra traci kultura.
Skrzydła jej rosną błoniaste.
 
Zapaść głęboka. Nowa epoka
wolę i umysł pochłania.
Upadłych sumień nie spuszcza z oka.
Wolności lękiem przesłania.
 
Nikt nie zapyta, czemu elita
otwarcie z przykazań szydzi?
Choć przekaz zgrzyta. Nic nie zaświta.
Wszystko już można obrzydzić?
 
Myśli schyłkowe zachodzą w głowę.
Nie ma Feniksa w popiele.
Może go zmiotły Porządki Nowe
na świecie, w domu, w kościele? 
 
Jerozolima (jeszcze nie Nowa)
na Paschę wiernych przyzywa,
a wielu nie wie jak się zachować
i swoje Pasje przeżywać.
 
Wybacz nam Panie zażenowanie.
Nasze obawy przed siłą.
Niech się rozegra. Znowu się stanie,
chociaż już wiemy, jak było.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 31 march 2017

Państwo PiS

Kto u klamki pańskiej zwisł,
niech się mocno trzyma.
To jest może Państwo PiS,
ale nie Kołyma!
 
Nie ma wywózkowych list
i nie taka zima.
Może to jest Państwo PiS,
ale nie Kołyma!
 
Żaden farbowany lis
nic nie zmieni sam tu.
To jest może Państwo Pis.
Nie ma Arbeirsamtu!
 
Nie brak kuroniowych mis.
Życie nie jest tanie,
ale to jest Państwo Pis...
i Amerykanie.
 
Kto wrzucił ten zwrot do pism,
ten być może zdurniał,
bo najpierw jest Państwo PiS
a z tyłu jest Unia.
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 31 march 2017

Nie witano Strzelca w Kielcach

Nie witano Strzelca w Kielcach,
za to pewien przeniewierca 
z rurką w Kielcach miał incydent,
potem musiał Pan Prezydent
o Kielcach mówić ze wstydem.
Istotny był głosu ton.
 
Tym samym poucza MON
o postawie Patrioty,
lecz podobno to są ploty,
że pisuje epistoły
generałom pewnej szkoły.
 
Do niektórych nie dociera,
że dziś już się nie ubiera
par jedwabnych rękawiczek,
gdy wymierza się policzek.
Żaden dym nie jest bezwonny.
Nawet wśród starozakonnych
mówią: Dymisz, to nie świecisz
i przez dym orłem nie wzlecisz
dodatkowo obciążony,
Zbiorem skrytym Zastrzeżonym.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 31 march 2017

O pieśniach śpiewanych Panu z bocznego ekranu

Boże, który światu dałeś papieża - poetę,
spraw, by słowa być przestały skrywanym sekretem
i znaczenie jakie miały przywróć ludziom prostym,
by w nich i dla Twojej Chwały uwielbienia rosły.
 
A te, które nic nie znaczą i sieją zwątpienie,
odbierz kłamcom i partaczom. Niech schodzą pod ziemię.
Niech Twój lud na ekranikach już nie łamie głowy.
Ubierz  pieśni magnifikat w zrozumiałe słowy.
 
Słowo sztuczne bywa huczne, a nawet wytworne.
Niech lud będzie dobrym uczniem i prośby pokorne
wyśpiewuje zrozumiale, otwarcie, od duszy.
Buduj język nasz na skale, która się nie kruszy!
 
Niech prześmiewcy Częstochowy, którzy skałę kują
trafią na grunt narodowy - opokę poczują,
a nam łatwość daj obrony i lekkość wyrazu,
by słowa z każdej ambony trafiały od razu.
 
Niech myśl w zdaniach się nie gubi, jak ta ryba w sieci.
Tchnij w nią Ducha, który lubi, gdy piszą poeci.
Może wtedy patriarchowie uczynią znak krzyża
i uznają, że poezja nas do Boga zbliża. 
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 30 march 2017

Siedem Sióstr

Zdawało się, że świat rósł.
Rosło także Siedem Sióstr.
Siedem panien, jak dni siedem,
rosło w siłę, a świat w biedę.
Glob gwałtownie się odmieniał,
a w następnych pokoleniach 
też na świat przyszła siódemka.
Chodzi w starszych sióstr ciżemkach.
Stare nadal są bogatsze,
jednak w światowym teatrze
w drugorzędne weszły role.
Kończył się w świątyni olej.
 
Mówią, że i co lat siedem
tłusty czas się zmienia w biedę.
Starzeją się pokolenia,
a zmiany odczuwa Ziemia.
Cykliczne są spadki, wzrosty.
Siostry zastępują siostry.
Nadszedł już tych młodszych czas
i płynność się zmienia w gaz.
Życie też bywa ulotne.
To podziemne i podwodne.
 
Prawda bywa jak oliwa,
ale kto ją wydobywa,
sam na starość w długach tonie,
bo dobrobyt w wojnach płonie,
a na ziemi dobroczyńcy
zjawiają się barbarzyńcy
i szukają z nożem ostrym,
gdzie się znów narodzą Siostry.
Lud w tych sprawach bywa ciemny,
a świecznik siedmioramienny
oliwy wciąż potrzebuje,
Gdy jej braknie - Ziemia czuje
i wychodzą z niej demony
do Sióstr Siedmiu - pokłóconych.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Tylko 200,- zł, Porządki, Wiara czyni Cuda!, Wielka Niewiadoma - Czas horroru, Wiersz w malignie bezsennej nocy, Ciepło - Zimno, Wieczór Wieczernika, Polarny chłód uczuć, Kwadryga - marygał, Trochę luzu na wiosnę..., Przed Ciszą, Dziwny ten Ład, Musiałem..., Gdzie pieprz rośnie?, Mosty, Wężykiem!!!, Za siódmą górą..., Bukiet Źyczeń, Panu Najwyższemu... /psalm 25 marca/, Krzywe rogi Architekta, Pomóż! Bogu dziękuj!, Wierszyk bez naghany, Kim jest IwonaN?, Są nowe fundacje i stare zwyczaje, Deliberacje, Strumyczek dobroci, Wielkanocna jałmużna, Stulecie winnych, 44/7, Radość I kara, Remarki, Jednym kliknięciem: f9d6ep, "John Brown naszym przyjacielem jest...", Miała to być spokojna starość, Gratulacje, Mądrości Narodu na postny czas głodu, Banialuki pseudonauki, proszę..., Grypowym grypsem, Konferencja, Panie Boże Polsce pomóż!, Przez palce czas przecieka, Mówca, Mandarynki, Konfrontacje, Dreszczowiec na dobranoc, Zamyślenie, Pierwszy śnieg, Nad Warszawą lepki zmrok, Rok 2025, 100.000,- zł, Słowo, ...in excelsis II, Pod Twoją, Matczyną Obronę... ., Cud Bożego Nrodzenia, Błogosław nam Boże Dziecię!, pomagam.pl, Chwała na Niebie! Pokój Ziemi!, Na wysokościach DOBROCZYNIENIA, Opłatek, Pomożecie?, Dzwonki, dzwonki, śniegu płatki i dziecięcy śmiech, W nieskutecznym rad sposobie, Dziękczynienie, Nie ma lekko..., Po ludzku, Znani, Mówią o nich - anachronizm, Bielszy odcień bieli, Świat za oknem, Moje szczęście poszło spać..., Dobry wieczór - Radość przebudzenia, A-Cardin, Legenda o Śpiącym Narodzie, Nie chcę wojny!, Wierszyk specjalny, Klub Kawalerów Orderów, Wiewiórka, Ostatnia prosta, Pokój za ziemię, Kampania - erotyk, Potop, Spóźniony wiatr, Naga prawda, Sobie a muzom, Rodzinami ruszajmy na cmentarz!, Iza, Hej powiadali hej powiadali..., Goldwasser, Wojna zdalnie kierowana, Żurawiejka, Po obu stronach lustra, Aleją Szczęśliwych Serc, Tam gdzie Ty (pastisz), Uciekł mi dzień..., Jesień, a w górach już zima, Psy, Od "Wesela" do wesela, Splątanym językiem, Jeszcze może parę wiosen..., W zakamarkach nocnych Marków, 112, Lisy wojny, Na drzwiach u Drzwi Pańskich, Telepatia, Sanatorium pod Klepsydrą, Marudzenie rocznicowe bez nadziei na odnowę ., Powaby flirtującej jesieni, Cichym szeptem po kolacji..., Myślę,więc jestem, Spod Drzewa Poznania Złego i Dobrego, Dwie wojny, Demon z popiołów, Wołałnie na puszczy białowieszczańskiej, Język mediów, Źle się dzieje..., Śnię, że jesteś ze mną, Noc po ciężkim dniu, Na huśtawce nastroju, Odra, Szczęściarz?, Komórki do wynajęcia, Widok z Wałów Jagiellońskich, Trochę słońca jesienią..., Jedna chwila, Złota Polska Jesień, Pokolenie Schyłkowe, Politykom wierzyć nie można!, Od powietrza, ognia i wody Wybaw nas, Panie!, Ameryka wybiera, Kalifornia, Po 11-tym, Poranna kawa, Oczekując na Charona, Obrona Sokratesa, Diabeł mnie posłał do Loredo, Chodzą słuchy..., Lifestyle, Błąd kurczaka, Ominęła go sława..., O bajce na kurzych nóżkach, Kaźdy ma swoje Westerplatte, Wkrótce kończą się wakacje, O jeden krok za daleko, "Pamiętaj byś święcił!", Planeta małp, Orzecznictwo - od A do Z (z kropką), Późna randka, Skręt z wiersza, W gorączce Wschodu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1