Marek Gajowniczek, 26 november 2019
Śmiech na sali. Tony złota.
Znów wygrali, a hołota
Co ma mniej niż tysiąc złotych -
Niech się weźmie do roboty!
Taki program i kultura.
Herb, monogram, pawie pióra.
Chłopski rozum - puste słowa.
Na karku - żydowska głowa.
Na karku ludziom przygiętym
Znosić brzemię kazał Święty
To wspólnych elit ciężary,
A bezczelność nie ma miary.
Krótka pamięć profesury
I mizerota postury
Rozłożone gestem ręce.
Fundacja brać może więcej.
Boli przymus dobrej woli,
A że biedak nie wydoli
To nikomu nie uwłacza.
Los w tym, widać, palce maczał.
Liczy się tylko Wiktoria.
Narodowa euforia.
Bank ma skarbiec pełen złota.
A ty nie masz? Boś niemota!
Próżna wszelka twa mitręga.
Blask na wizji - to potęga!
Marek Gajowniczek, 24 november 2019
Idę sobie przez podwórze
i pyk... pyk fajeczkę kurzę.
Przyzwoitość mam w naturze
i pyk... pykać będę dłużej.
Całujcie mnie w nos!
To starzyka los.
Dobroczyńców mam w chlewiku
i starą kaczkę w kurniku.
Władzę pełną wynaturzeń
pykać będę jak najdłużej!
Pyk.. pyk... pyk z fajeczki.
Fermentują pełne beczki
i wkrótce płyn schłodzę w rurze.
długich lat władzom nie wróżę!
Całujcie mnie w nos!
To starzyka los.
Marek Gajowniczek, 24 november 2019
Systemowo Ptakoluby
podejmują jeszcze próby,
żeby pokusić Anioła,
choć o pomstę Nieba woła
widok podciętego skrzydła
oraz halo win straszydła.
.
Rząd powstrzymać nie podołał
wczesnej inicjacji w szkołach,
a liczba powołań spada.
Ptakolubem być wypada.
Rosną pary na Parnasie.
Powstrzymać trendu nie da się.
.
Wciąż wypada jeszcze starym
mierzyć siły na zamiary.
Zdarza się w ciekawych czasach,
że staruszka nagle z pasa
wtargnie, a człowiek nie zdoła
zatrzymać błędnego koła.
.
Trudno oprzeć się emocji.
W ustach ma zakaz promocji
ugodowa polityka,
lecz sejm Ustaw nie dotyka,
bojąc się, że i hetero
może wstrząsnąć władzy sferą.
.
Problem ma w niej spory zasięg
i określić dziś nie da się,
która opcja, w jakim Klubie?
Otwarcie przyzna: To lubię!
Kiedy powszechnie wiadomo:
Ptakolub - to człowiek... Homo!
.
Czy pierwszeństwo i zakazy
powstrzymają złe wyrazy
i odrazy gest dla słówek
batalią żeńskich końcówek?
Czy nakażą zamknąć dziób
wobec nieustannych porób?
Razem chcą doczekać Wiosny...
a i problem jest żałosny,
jak i dokarmianie kaczek,
co na koniec też zaznaczę.
Marek Gajowniczek, 23 november 2019
Drożał Gomułka
i Jaroszewicz
i srebrna spółka
i miś .../-/isiewicz,
a potem były też odwołania,
połów warchołów,
próby spawania.
Wszystko już było
i znowu będzie?
Chwalą aż miło
oręż - orędzie.
Orędownicy
spod kamienicy.
.
A dla golasa :
Wolność bus pasa!
Spokoju sto dni
dla noclegowni!
I zapewnienie już po wyborze:
"Wszystko możliwe!
Wszystko być może!"
.
Małpki gorzały
nic nie słyszały.
Oczy zamknęły.
Uszy zatkały.
Pouciekały
chyłkiem w zakosach
za trybunały unijnych posad.
.
Medialny skowyt
uciszyć proszę!
Jaki dobrobyt
za marne grosze
w sejmie pomyłek
jest już gotowy?
Zwiększą zasiłek
nam p o g r z e b o w y !??
Marek Gajowniczek, 22 november 2019
To jest walka o przetrwanie
z opresyjną partii władzą.
Kto odejdzie? Kto zostanie?
Komu jeszcze pożyć dadzą?
.
To jest walka o miesiące.
Może dni, nieraz - godziny.
O wciąż kieszeń drenujące
dobrobytu dobre czyny.
.
To jest walka o normalność.
O godność i rozumienie.
O jutra przewidywalność.
Prawdę o dostępnej cenie.
.
Kto największą cenę płaci
za wszechwładzę masonerii?
Ludzkie dusze żrą bogaci
z globalnej banków koterii!
.
W City, w rajach podatkowych
i brukselskich gabinetach,
a świat na pensjach głodowych
na śmietniku grzebie w petach.
.
Dziesięć procent - nie eocen,
bo i Eos - nie papieros,
ale pańszczyzny owocem
bywa cierpliwości przerost.
.
Wówczas dymek dla zadymek
może w ludziach iskrę wzniecić.
Przez zda się błahy przyczynek
w ślad węglowy... rząd poleci!
Marek Gajowniczek, 20 november 2019
Świat wirtualny telewizji
jest bardzo różny od mojego.
W sprzeczności zasad, norm kolizji,
myślę, że we mnie jest coś złego.
Może to jednak schizofrenia,
albo początki Alzheimera?
Nie mogę pozbyć się wrażenia,
że nieustannie źle wybieram!
Z pułapki średniej wyjść nie zdołam.
Męczy czuciowa mnie afazja
i czeka mnie w społecznych dołach
finansowa eutanazja.
A tam - w blasku Eurowizja
i wysyp rodzących się gwiazd,
europejskość i Seksmisja.
Wolności odlot wielkich miast!
Korony królów dobrobytu
i narzeczone ze Stambułu,
a na starość nie ma popytu.
Jest ironiczny śmiech ogółu.
Król Lir nie był dobrym przykładem
dostatku z nut wzniosłej liryki.
Dziś można "W tyle..." świecić zadem
ogołoconej polityki.
Na Nocnej i na Dziennej Zmianie
policzyć szybko Panów głosy,
co swój dobrobyt mają w planie.
Pokornych wyślą do Canossy.
Czym jest dręczące Déjà vu?
Kto sumienia zmienił w hybrydę?
Jaki dobrobyt ci się śni,
gdy nikt się nie przejmuje wstydem?
To nie jest tylko rozwarstwienie -
stygmatyzacja ofiar losu.
Pokoleniowe wykluczenie -
na zniewolenie prosty sposób!
Marek Gajowniczek, 19 november 2019
Wielkie Orędzie! - "Światu i Miastu!"
Możemy liczyć do trzynastu,
A do czternastu - za dwa lata...
I przyszłość czeka nas bogata!
.
Rządzącym rabat -
W cyfro-chmurach!
Tryumfu sabat!
Łyso w górach?
A kultura i bieda zdrowie...
Na przetrzymanie wezmą sobie
.
Normalność prawem jest człowieka!
Normą... że wielu nie doczeka!
Marek Gajowniczek, 17 november 2019
Kiedy minęły komuny czasy,
znów na szczaw Naród chodził na nasyp
i wymodlono cud gospodarczy.
Biedak zrozumiał : Dla nas nie starczy!
.
Policjant dostał i mundurówka,
nauczyciele i resort zdrówka,
dzieci, wcześniaki oraz ich matki.
Młodzi musieli zwijać manatki.
.
Emigrowano licznie za pracą,
gdzie wymagają i lepiej płacą.
Część można było przesłać do domu,
a przywileje utracił komuch.
.
Ubek utracił - Ojciec nie zyskał?
Uśmiechy kwitły na wielu pyskach.
Immunitety mieli posłowie,
a z demokracji... nic siwej głowie?
.
Za to Komedie grano Nieboskie
i solidarnie dzielono troskę.
Partie wskazały biedy przyczyny:
Emeryt nie jest członkiem rodziny!
.
Równo partnerskim ma sprzyjać związkom!
Trzynastka będzie jego nawiązką.
Szlachetną Paczkę przyjmie na Gwiazdkę,
może czternastkę... plusów namiastkę?
.
A wielu na to wzrok spuści w ziemię.
To jest dostępność - nie wykluczenie?!
Dobrobyt tworzy rząd nie od razu,
przez zręby z gęby brzydkich wyrazów
i bronić będzie, jak niepodległość
progów, bo ogół ceni uległość!!!
Marek Gajowniczek, 13 november 2019
Prezydentury naszych miast,
a potem także senatorów -
oddali niby nic...szast - prast!
To sukces wygranych wyborów?
.
Zdarza się to nie pierwszy raz
w centrum o wiarygodność sporu,
gdy obietnice mamią nas
i nie brak dobrego humoru.
.
To wpływy i skuteczność kast
i geniusza słabnące wodze
oraz sondaży stromy zjazd -
mogą nas rozczarować srodze!
.
Destrukcji czas potrwa do maja.
Medialny kocioł słów nie wstrzyma
i myśli: "Nasza chata z kraja...",
a "złapał Kozak Tatarzyna"
.
Kto występować chce publicznie
w dawno znoszonym garniturze,
łatki tragicznie lub komicznie
zszywa na wypalonej dziurze.
.
Iskry kampanii gasną szybko,
a zapomnienie - nie pierwszyzna.
Zapał nie bywa złotą rybką.
Do morałów nikt się nie przyzna.
Marek Gajowniczek, 12 november 2019
Po zwycięstw bezkrwawych etosie
zagrano nam wszystkim na nosie.
Trudno opinii zaprzeczyć,
że coś musi leżeć na rzeczy!
.
I nie jest to niedorzeczność:
Przyczyną jest nieskuteczność
i pewność siebie nadzorcy,
gdy nie szanuje wyborcy!
.
Kto lekceważy przestrogi,
na ciemnej doliny drogi
z kijem na losu potrzaski,
nie może utracić laski!
.
Powinien się nią podpierać.
Potknięcia gubią pyszałka,
zwłaszcza, gdy w plecy uwiera
z plecaka laska marszałka.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
13 october 2024
1310wiesiek
13 october 2024
Pain Of PainSatish Verma
12 october 2024
1110wiesiek
12 october 2024
Thou Shall Not CrySatish Verma
11 october 2024
1110wiesiek
11 october 2024
Deep FearsSatish Verma
10 october 2024
01010wiesiek
10 october 2024
Dalia z pajączkiemJaga
10 october 2024
Yellow Day in October.Eva T.
10 october 2024
In CoexistenceSatish Verma