3 november 2013
gdzieś na pograniczu nicości
zrodzony z popiołu
zgliszcz
otulony spalonym dymem
szukał drogi na rozstaju świata
spalona ziemia
mrok nicości
oplatał nogi
kroki stawiał w miejscu
a mimo to szedł
szukał
promieni życia
czeluście piekieł
prosiły zduszonym łkaniem
o
duszę
język zamarł w powietrzu
zgniły oddech porwał wiatr
i nastała cisza
jego usta wydały krzyk
lecz nikt nie słyszał
zapadali się w bagnie zbawienia
oczy przewiązane opaską pychy
pożądania
świeciły martwą tęczą
upiorne cienie
rozmazane na bruku ulicznym
wyschnięta krew jadu zawiści
tonęły
zdeptane krokiem nowego
jego krokiem
1 october 2025
ajw
1 october 2025
ajw
29 september 2025
absynt
28 september 2025
Jaga
28 september 2025
absynt
26 september 2025
wiesiek
26 september 2025
wiesiek
24 september 2025
wiesiek
24 september 2025
absynt
23 september 2025
Jaga