25 january 2020
popatrz czasem w niebo
nie mam nic co chciałby
ode mnie świat
zacieram ślady to błąd
widzę cię jak biegniesz
na autobus do obozu
który pracą zwą
spokojnie zaplam papierosa
ten spokój to mój czas
biegnij biegnij zatrzymaj się czasem
powiedz że dobrze się masz
martwię się o ludzi co dźwigają więcej niż ja
wiara wypełnia mnie czuje jednak strach
nie stoję w miejscu idę w dal
ktoś potrzebuje moich rad
lubię ciszę zwierzęta przyjaciółmi
słucham ich
ból jest wspólnym cierpieniem
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
QuartzSatish Verma