25 january 2020
popatrz czasem w niebo
nie mam nic co chciałby
ode mnie świat
zacieram ślady to błąd
widzę cię jak biegniesz
na autobus do obozu
który pracą zwą
spokojnie zaplam papierosa
ten spokój to mój czas
biegnij biegnij zatrzymaj się czasem
powiedz że dobrze się masz
martwię się o ludzi co dźwigają więcej niż ja
wiara wypełnia mnie czuje jednak strach
nie stoję w miejscu idę w dal
ktoś potrzebuje moich rad
lubię ciszę zwierzęta przyjaciółmi
słucham ich
ból jest wspólnym cierpieniem
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma