9 may 2013

bieg przez piekło w majtkach nasączonych benzyną

A życie toczy się toczy i nie wiedzieć czemu na krzywej pochyłej można skręcić kark i już nigdy nie będzie tak samo .

Dopóki żona nie odeszła było ok ciągłe plany zmian sprzętów,unormowane życie.Jakieś imprezy i grile,trochę wódy  nie za dużo ale za to żona miała luz.Wyrwała się z uwięzi mężowskiego kołowrotka bo jej się też należy bo nie wyszalała się będąc małolatą a teraz gdy dzieci podrosły nie chce jak kura siedzieć w domu tym bardziej że żadną pracą zawodową się nie zhańbiła.Wzbijała się jak sokół jak Ikar i gdy noc nadchodziła ulatywała na skrzydłach do pobliskich barów,była tam księżniczką,grała w bilarda,tańczyła .Czasem chodził z nią ale często zostawała do końca a on wracał po paru głębszych .
Nie było źle ,miał do niej zaufanie aż tu nagle trach postanowiła odejść bo zakochała się.I nie pomogły groźby,prośby,łkania i skamlenia zbitego psa .On z natury był histerykiem ,który robił wszystko,żeby nie być sam i kupował wszystko żeby poszerzyć granice własnej wartości.Musiał mieć najlepszy sprzęt rtv i agd w tym super chruper królewnę żonę.A do tego zmieniał motory wieczorami łypał po barach z przechwałami .Aż tu nagle odeszła jego podpora i ekstaza jego kura i symbioza wrośnieta i jak to wogóle możliwe że miała wszystko, a już nie chce od niego nic.Atmosfera staje się sygestywna ,on beczy zniewieściałym głosem ,że się powiesi,wpadnie pod pociąg ,weźmie tabletki.Litowała się nad nim wreszcie powiedziała dość -spadaj i rób co chcesz i poszła.Wypłakiwał się w barach i ramionach przypadkowych kobiet tak bardzo nie lubiał sam spać i jedzenie przestało mu smakować .Lęk i brak akceptacji i osamotnienie miota nim niczym lwa w klatce.Łapczywie chce mieć kobietę.Proponuje nawet sponsoring.Jest typem człowieka, którego hasło brzmi: veni, vidi, vici, a twierdze zdobywa szturmem, nie w długim oblężeniu.-Chcę zobaczyć pani pupę!
Próbował głaskać ,komponować słowa ,chęć kopulowania i błogiej pierwotnej chuci rosła wraz z długotrwałym brakiem seksu.
Znalazł jedną chętną ,umawiał się ale nici wyszły z seksu bo mu nie stawał z nerwów co potwierdziła jego była już żona,że jej nie zadawalał w łóżku i gdyby nie przytrafiłby się jej ten szukałaby dalej.
Ciało ogryzione z miłości rzucone na pożarcie demonom chce gryźć,chce lizać,chce ssać ,żreć inne ciało -Twoje ciało kobieto jakakolwiek byś była.Spęczniejesz pod palcami,gotowa i oczyszczona w ogniu błogosławieństw .Tylko bądź w czasach Wielkiego Głodu.Rozhisteryzowało się jego ciało w przytulnym koszmarze urojonych chorób.Jak dobrze mówić czterdziestoletniemu facetowi,że tu go boli tam go boli .Organizm na tyle miejsc i komórek ,zawsze znajdzie się bolące miejsce.Wewnętrze granice szaleństwa wciąż czekają na ucztę .A Ty kobieto łaski pełna w świecie pełnym tajemnic nie chcesz brać i dawać,więc język jego wraca do domu.A idźcie w pizdu kurwy jebane pomyślał i poszedł na wódkę do baru.


number of comments: 11 | rating: 11 |  more 

alt art,  

nie boli nic..

report |

Emma B.,  

zastanawiałam się czy zareagować na ten tekst. Jest tak nasycony niechęcią, złością i prymitywizmem i veni vidi vici nie zmieni tego. Przeraża mnie taki scenariusz dla dwojga. Renatko popraw kropki i przecinki, bo czyta się fatalnie.

report |

mua,  

... he he Amerykanie to maja jednak lepiej. Trzasną se bluesa, lub zatracą sie w jakowyms psychodelicznym rocku a Ty Polaku cierp i cierp, aże Ci skóra cierpnie od tego cierpnięcia :)))...a ja to widze kilka ciekawych ( no może rzeczywiście nie pałajacych optymizmem ) myśli. Choćby " Ciało ogryzione z miłości rzucone na pożarcie demonom " . Rzeczywiście słaby, nie tafiony i bardzo nieuporządkowany ( mówiąc oględnie bo nawet miejcami nichlujny ) obraz widziany niby okiem mężczyzny - veni, vidi i nievici :)))

report |

jeśli tylko,  

Trudno się czyta, choć nie jest złe :) (układ tekstu, interpunkcja)

report |

"Nocna" Nocny Gość,  

strasznie to chaotyczne, pod koniec mialam wrazenie ze czytam cos innego. Jakby reką kogos innego byla napisana koncowka

report |

RENATA,  

końcówka miała być całkiem inna

report |

"Nocna" Nocny Gość,  

moze sprobój zrobic z tego 2 inne opowiesci

report |

RENATA,  

mam życie podzielić na pół?? tylko nie wiem co z końcówką bo wrony krakały że został pedałem

report |

"Nocna" Nocny Gość,  

To twoja opowieśc, to była tylko sugestia;-) miłego dnia

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1