30 december 2014
Migawka VI
Widzę jak idzie.
Nie mogę się powstrzymać. To wrażenie staje się jak obraz na płótnie.
Ona podziwia. Ja się dziwię, że nadal można tak patrzeć na zwykłe rzeczy.
Właściwie zwyczajne. Jak dom. Murowany. Malowany na biało lata temu.
Na tle świeżego śniegu widać wyraźniej.
Gładki pień zdaje się wypiękniał od wczoraj. Już się otrząsnął.
Nie mam mu za złe. Ma własny urok. Po co mu śnieg do ozdoby?
Co innego gałęzie. Lubią się stroić. Im mniejsza, tym chętniej się chwali nową bielą.
Zazdrosny wiatr.
Mróz to artysta. Dziś się popisał.
Klaszczę w podziwie. Zapomniałam o strząsaniu.
Już sobie poszła.
Nie wiem czy się uśmiechała.
28 may 2025
wiesiek
27 may 2025
wiesiek
25 may 2025
wiesiek
24 may 2025
wiesiek
20 may 2025
wiesiek
13 may 2025
marka
13 may 2025
marka
13 may 2025
wiesiek
12 may 2025
wiesiek
11 may 2025
wiesiek