Jarosław Gryzoń, 3 september 2010
stracone kolejne lato
na szafocie
głowa poturlała się pod nogi
ten sam grymas co w lustrze
funkcje życiowe ustały zanim
przyszła śmierć
Jarosław Gryzoń, 7 july 2010
Gdybym miał śpiewać
całą wieczność
w chórach anielskich
dostałbym pierdolca
Piotruś dał mi kopa w dupę
wiesz na czyj rozkaz?
bóg jego mać
i z trampoliny wskoczył
do kotła ze smołą
Jarosław Gryzoń, 1 october 2010
najbardziej lubię słowa z końcówką -zm
jak surrealizm albo socjalizm
choć tych dwóch nie powinienem
nie można ciągle żyć fikcją
gdy rozstałem się z Ewką
przestałem lubić cynizm
naiwnie myślałem że to ja
jestem w nim najlepszy
teraz podoba mi się słowo tragizm
Jarosław Gryzoń, 3 august 2010
przez wasze kłamstwa intrygi odchodzę
od zmysłów
niebieskiego ptaka
odstrzelili z dwururki
nie potrafię rozwiązywać supła butelką
przecinam
niszcząc szare komórki
znów stanę się dzieckiem
Jarosław Gryzoń, 26 july 2010
nie zniosę powtórki z historii
pozwolę związać rękawy
na plecach
pakuję pidżamę, bambosze i szczoteczkę do zębów
wpatrując się w szpitalną szybę
policzę siwe włosy
Jarosław Gryzoń, 13 july 2010
prawie chlapnęła zygota o wiadro
przez brak kartek na kiełbasę i wódę
dwukrotnie otulił szyjkę
stryczek pępowiny
i jeszcze macica
wypluła ścierwo przed lufę czołgu
trzy zmarnowane szanse
Jarosław Gryzoń, 5 september 2010
postanowiłem dziś być kimś lepszym
kwiatek wepchnąłem w zawartość jelit
na przekór myślom i okrężnicy
w żeliwnej rurze umysł odpłynął
bo kibicować to czasem wierzyć
że cukrem sypniesz w moje fekalia
łakniesz pochlebstwa rodem z pacierzy
więc z komentarzy zrobię ci ołtarz
ja jestem nikim wobec wielkości
nie godnym nawet lizać twych kulos
alpaga jawi choć nie jest winem
które dorówna twojemu bordo
obmierzła sitwa rodem z łesternów
old shatterhand otworzył scyzor
zabijasz mnie wIELKA poezjo
wolę być martwym niż dupolizem
gryzoń und majhewa co.
Jarosław Gryzoń, 16 july 2010
nie czuję nic oprócz tej kropki
po papierosie
przez chwilę zrobiła ze mnie
człowieka
Jarosław Gryzoń, 11 july 2010
kiedyś nauczę się płakać
przestanę zaciskać zęby
konował pozwolił pić czystą
na wrzody
zdrowie pań!
nawet gdy czas to pieniądz
Jarosław Gryzoń, 27 august 2010
w spodniach już chodzisz więc
zakładaj fartuch i do huty
lub chwyć młot pneumatyczny
najlepiej w ciąży
to co w macicy jest twoje? genialnie
wytrzęsione wychowuj sama
przecież radzisz sobie świetnie
ze wszystkim
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
20 may 2024
Leaves Are Changing ColorsSatish Verma
19 may 2024
1905wiesiek
19 may 2024
Broken BridgesSatish Verma
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma