28 december 2012
28 december 2012, friday ( nic szczególnego )
kiedy tak nie spotykam się z Nim i kiedy moge mieć czas tylko dla siebie i swojego życia to dostrzegam jakie ono jest bez sensu. jak bardzo Nim nasiąknęło. i jak ciężko zrobić coś, cokolwiek, by się od tego odzwyczaić. bez Niego każda czynność jest tylko czynnością, martwą czynnością, niczym. niczym sensownym. niczym, dla czego opłacałoby się żyć.
boję się, że pewnego dnia w tej beznadziei coś we mnie pęknie. złamie się i skończę z tym. bo nikt nie chce żyć w nicości, nikt nie chce być nikim, dla kogoś niczym. nie umiem sobie poradzić sama, choć wydawałoby się, że idzie mi to całkiem nieźle.
smutno. najzwyczajniej w świecie smutno. są w życiu sprawy ważne, potrzebne, coś pomiędzy wolnością, niezależnością, zabawą i adrenaliną. ale są też sprawy nadrzędne - coś balansującego przy miłości i przyjaźni. jeśli tego zabraknie, a co za tym idzie - akceptacji, bezpieczeństwa, życie staje się farsą. niczym szczególnym. i moje życie takie właśnie jest. niczym szczególnym.
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga