26 october 2013

mat

wyczerpać ból do postaci zero-jedynkowej,
tak by już nie wierzyć nawet w życie
i dusić się powietrzem,
które łączy tylko nasze oczy.
 
widzisz? świat ćwiczy wyobraźnię - 
a my wciąż nie potrafimy odnaleźć sensu 
w tej matematyce. 
ktoś jest królem. a ktoś gońcem. 
 
zawsze jednak można nacisnąć escape,
by wyjść. i uruchomić się w innym trybie. 


alt art,  

nie zagramy w nim marienbad..

report |

doremi,  

tak, są różne możliwości, a jednak...

report |

guccilittlepiggy,  

jakby wywalić drugi wers w pierwszej strofie (zawęża i ukonkretnia rozumienie) i bezwzględnie "by wyjść", bo wiadomo do czego służy escape, to wyszedłby całkiem przyzwoity wiersz

report |

guccilittlepiggy,  

acha 'i' przed dusić również out

report |

guccilittlepiggy,  

ech, sorry, ale 'a' po myślniku podobnie, bo tak samo łączy myślnik

report |

Ampathy,  

A mnie to escape pasuje, bo chodzi o informatyczną terminologię, która jest motywem wiersza. Byłoby cudownie, gdyby dało się zacząć odnowa za pomocą jednego przycisku ;)

report |

Maryla Stelmach,  

poczytałam. dzięki.

report |

byłem...,  

ja już jakiś czas w trybie awaryjnym...

report |

ApisTaur,  

przejść w inny tryb / z tym samym systemem? / czy to pomoże? / no nie wiem //:-)

report |

Jaro,  

no właśnie :) jest nadzieja:)

report |

Jaro,  

W takim razie mat , jest nie na miejscu, chyba, że to stopień podoficerski w marynarce wojennej- odpowiednik kaprala. Wtedy rzeczywiście wszystko ma sens.:)

report |

LadyC,  

chyba nawet to trudniejsze niż się wydaje (to z tym enterem i trybami)

report |

mała_czarna,  

cóż. bardzo realny

report |

eyesOFsoul,  

Dziękuję Wszystkim za kimentarze te przychylne i te mniej :) Cóż, gusta są różne i z nimi nie dyskutuję. Natomiast co do wiersza... wybryk natury - jak zresztą całe moje życie. Pozdrawiam!

report |



other poems: opcja, ***, łzy są ciepłe, joker, zagubi_ona, (...) coraz mnie mniej, prze_szkoda, tytuł roboczy, (jej) Ciernie, Skrzydła (nie mam nic ponad), do Meredith, bez sprzężeń, aorta, ptaki, O mnie, *** (kiedyś znajdę tytuł), potrzeba czasu, "Kiedy ocean robi za pretekst*", ***, nierówności Tindera, wszystkie moje kolory, Twój ostatni ślad, zagubi_ona, *** (każdy ma prawo do przerwy), *** (przepraszam), depres_ja, *** (ludzie), grzeszny, Zuzka, (***) chciałabym powiedzieć, *** (weź ze sobą narzędzia), Alzheimer, ogłoszenia drobne, choroba XXI wieku, jak książka, spowiedź, kolejny raz, trafiony zatopiony, *** (4 z 365), Rzecz o niej (2), Ona, * (tu stał tytuł historii), pesymist(Ka), dwu_znaczności, ziemia obiecana, (...) z nieodzowności., (...) zbyt wiele czerwonych świateł., (...) jestem błędem., wrześniowa, On(i), Nie nazwał mnie piękną, nag(ość), trójką(Ty), *** [z kim dzisiaj umierasz?], *** (chciałabym powiedzieć), sta(de)bilności, początki, *** [zima], o umieraniu, vol.2, *** [Co masz na sobie?], Mnie nie ma, pozory/upadki, ty przecież lubisz, za[s]powiedzi, tabletka, to nic. naprawdę nic, tata zawsze chciał mieć syna, dygo.Ty, jaskółki nisko latają, wychodzę [z siebie], podwójne espresso, znasz to, związki, wyspa., niewidoki, Popełniam "się" w deszczu, mat, milczę i chyba umieram w tym bez-słowie, ktoś między nami, między nami, Zanim nie będziesz, Lilak (I), Ciążnieję, Kocha(ś), Wypełnienie, Calineczka, [podrażnienia], [połówka], Kompas, Szpilki w raju, Rzecz o niej, Na wieki, [gorycz], liścik, przystanek w podróży, z pamiętnika Marilyn Monroe, [gęsto], wydra_pana, pętla, monolog: .M-brion, geo. metr i ja, Potrzebuję historii o kolorach, Nie skończyłam cię kochać, nowotwór, próżnia, panacea, tętno, ciemna czekolada, spędza sen z, po_między, Jestem,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1