4 march 2012
Hybris.
Spokój.
Możesz się z nim napić wódki,
Porozmawiać podczas snu.
Nie odbierze ci szczęścia,
Ograniczy jedynie
dostęp do przyjemności.
Szaleńcem nie jest ten,
kto pragnie niemożliwego.
Postradać zmysły można wtedy,
Gdy opuszkami palców
Uda się sięgnąć krawędzi nieba.
Jakże wolnym musi czuć się ktoś,
Który nigdy nie zaznał życia.
Droga donikąd zawsze ma
określony swój kierunek.
Jak więc nazwać nicość,
jeśli początek jest za daleko
A koniec zbyt blisko?
Dzień dobry, hybris.
Chyba jeszcze się nie znamy.
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma