Poetry

Jakub
PROFILE About me Friends (1) Poetry (41)


Jakub

Jakub, 8 august 2017

Deklamatorzy.

Na ulice wyszli najpiękniejsi ludzie na planecie
darczyńcy, filantopii, święci
bogaci, wykształceni, mądrzy
inteligencja najwyższych form społecznych
z głową wyciągniętą przed siebie
pracownicy miesiąca, szefowie
najlepsi mężowie, ojcowie
i najlepsze żony, matki

Odpalam najlepsze radio w mieście, a tam
najlepsza muzyka naszych czasów
pan speaker mówi, że pogoda będzie jeszcze lepsza
a pani w reklamie, że to najlepsze tabletki,
najlepszy proszek, najlepsza okazja

Radio przestało działać w najlepszym momencie
odrywam się z zamyślenia
skupiam się na swoim lepszym życiu
jakie mogło mi się przyśnić w śmiałych snach
najlepiej kiedy budzisz mnie z tego snu pełnego deklamatorów.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Jakub

Jakub, 15 november 2014

Dryf.



Wystrzeliwuję racę w powietrze
Z nadzieją o pomoc
Stery połamane
Dryfuję bezskutecznie
 
Wypowiadam wodom nachalne słowa
Pełne uznania i niedowierzania
Przespałem całą burzę
Teraz czekam na sztorm
Pomoże mi to jak nikt
Nikt mi nie pomoże
Nie czekam na nikogo
Nie wołam o pomoc by starczyło sił
 
Raca gaśnie i spada bezwładnie
Tonie jak tonąć powinna
Słońce wzmacnia pragnienie
Dostarcza dnia oraz nocy
 
Jedyne co widzę na horyzoncie
Nie marzenia o lądzie a wspomnienia
Dają zwariować i ciągną ku dnu
Przełykam ślinę niczym ostatni łyk wody
Zaciskam zęby by dotrwać
Do dnia lub do nocy
 
Może kolejny strzał coś wskura.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Jakub

Jakub, 16 november 2014

Sennik.

Wielki ocean
Ty na plakacie w moim pokoju
niewierna matka
wspólne wakacje kolejny raz
biec muszę lecz nie potrafię

co noc powtórki.


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Jakub

Jakub, 29 december 2017

Mało lat.

Usłyszałem, że powinienem dorosnąć
powinienem całować na zawołanie
cicho być kiedy mam coś do powiedzenia
kochać kiedy nie kocham.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Jakub

Jakub, 29 december 2017

Oź.

W sumie to jest mnie podwójnie
albo w sumie ciebie i ciebie
w sumie to ty i ja
ślad po opaleniźnie
zapach sprzed paru lat
kalka paru numerów do kogoś

zostawiłem u ciebie parę płyt
myślę, że pamiętasz kiedy je oddać
zapamiętałem adres lecz
wolałbym pamiętać ładną bajkę
o przeklętych latach
siedzieć przed tobą i czuć się tylko

i o
i o
i o

graficznie wyglądamy zacnie
może balans nam się nie zgada
nic ponad to ani za mało
coś jak kurz
alergia na słowa

ciarki przechodzą na sam dźwięk westchnienia
nie można spróbować się zająknąć
tylko łykać mniej więcej
udawać zaskoczenie.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Jakub

Jakub, 7 february 2019

Na mieście taniej

karmimy się chwilą
podtruci przetrawioną przed chwilą

zalega na żołądku niezałatwiona sprawa
zapita gorącą herbatą i zimną wodą

brak mi słów na to co przeżywam
nie spotykamy się więcej na mieście


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Jakub

Jakub, 7 february 2019

Ulica

impulsywność ze mnie wyszła jakbym się rozmagnetyzował
zostałem na jednym biegunie i nie ruszam się stąd
ja dzięki stałocieplności ponad tym co inni przeżywają
stoję na wietrze racząc się racją własnej narracji
manifestuję tutaj i teraz swój spokój i swoją ciszę

gdy tam krzyczą warczą trąbią
co gorsza popełniają przestępstwa i umierają
 
ptaki próbują zrozumieć o co nam chodzi
tak się wydaje ze względu na dystans jaki nas oddziela
szyby stają na drodze do zrozumienia
dokądś jadących i zmierzających
promieni słonecznych a tych co bawią się z dniem w chowanego

stoję na wietrze i raczę się racją własnej narracji
że ja to ja i miło mnie się poznać
przypadkowo wpadać na siebie w pośpiechu na ulicy
lub chować się udając
że się nie znam


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Jakub

Jakub, 18 december 2020

Latem zimniej.

Słyszę dysonans
dobrze wyraźnie
w oczy patrzysz
nie uciekam nigdzie
aż czekam
na kłamstwo
zdrabnianie
kłamstewka

palce się tobą bawią
myśli manipulują zasadami
gram prawdy potrzebny
chuchnięcie nic nie waży
pełna nuta ciszy
zdrowe serce zna rytm
nie różnimy się od siebie
efemeryczna ulga
nowa pora roku
wrażenie wiary.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Jakub

Jakub, 30 march 2021

Kod

W zdania wstawiasz nawiasy
przenośnie i w cudzysłowie
liczysz na rozwiązanie

nów oddala cię od pytania
czy to jedyne rozwiązanie
przemyśl decyzję

gdybając nad prawidłowością
możesz się minąć z tym co działa
wszystko zaprojektowane dla nas


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Jakub

Jakub, 11 november 2020

Równowaga

Na akacjowym kwiecie kropla od kropli rozciągam czas
zamknięte mam usta i nie ma powodu by odpowiadać
spuszczone mam nogi aż mogę dotknąć mokrej ziemi
od kilku lat słońce ogrzewa mój smutek

przybyłem do miejsca pochłoniętego spokojem
od chwil paru czuję napełnianie się zachwytem
wymyślam sobie jak jest dobrze i beztrosko
z dala od wszystkiego wszystko wydaje się być inne niż jest

pośrodku czuję balans własnej wagi
wyciągam ręce w odwrotnym kierunku
chwytam się jednego momentu i za chwilę zapominam
rozmarzyłem się bez punktu wyjścia.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1