Poetry

Jakub
PROFILE About me Friends (1) Poetry (41)


Jakub

Jakub, 15 august 2015

Berek.

Dotykam i nie łapię
z poślizgiem ruszam
pędzę w twym kierunku

lecą 
dwukropek
zużyte bilety
telefony gubię
zapominam adresów
 
zabawmy się w coś 
nowego
dla dorosłych
nie dla nas
 
odłóżmy poduszki i bitwy
odznaki i kominiarki
ołów i wojny
chwytam ciebie i ruszam
 
gramy przeciw zasadom
zasady zmieniamy
 
wynik.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Jakub

Jakub, 16 november 2014

***

Nie skarżę na siebie samego
potrafię stanąć na krawędzi
przemyśleć czy mam za co skoczyć

inny byłem rano jakoś tak wyszło
wyszedłem opluty i zaniedbany
przeszłość powiadasz zmienia człowieka

za dużo kawy ostatnio pijam
by snu nie napotkać cierpkiego
co jak memoriał przypomina mi wszystko

na moje nerwy to za wiele
głowę mi wysadzi prędzej czy później
powodem nadmiar kawy lub niedosyt przeszłości

sypiam więc regularnie
by żołądek wytrzymał nadmiar kwasu
nic nadzwyczajnego nie martw się

jutro się spotkamy zapewniasz
nic nie jest pewne choć bywało już
że jutro już a dziś spójrz co zostało

nie więcej niż mniej
łyk dopiję i uciekam już czekać do jutra
obym nie zaspał i skarżyć nie musiał.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Jakub

Jakub, 8 august 2017

Dosyt.

Rodzice dali mi dwa imiona
pierwszego nie używam
drugie podobno nieważne
straszę ludzi na ulicy
bawię się w chowanego
i nie czekam na koniec gry
nauczono mnie wiele nowego
paru dorosłych przyzwyczajeń
niejednego urojonego marzenia
nie myć kubka po kawie
bo za chwilę kolejna

dorosłem i stałem się zgubą
jakoś tak nie od siebie ani przez
zaciskam od dawna mocno powieki
jakieś obłędne stroryboard'y
kolejna reklama śniadania z marzeń

męski się staję podobno
przestaję się przejmować
nie obojętny a raczej harmonijny
krótkosłowny
na przykład tak lub nie
dobro i zło

gdy dorosłem nie czuję się męski
ona mówi mi tyle słów o tym
ja nie rozumiem

nauczyłem się czytać kalendarz
komu było wymyslać odliczanie do końca
dekadendyzm słowo się przeplata na zdrowiu
na szczęście znowu gleba i ścieram kolana.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Jakub

Jakub, 12 march 2016

FX/70V3PORADNIK/DLA/NAIWNYCH

Wrzuć na jazz
Na iskrę zaognienia słów
Kłótni niekończącej

Na oślep wchodź do nieznajomych
Pukając w nieznane bramy nie odpowiadaj
Gościem bądź skąd cię wyrzucają

Pragnienie zajadaj
Głód sam minie jak zapijesz
Jeden

Drugi
Trzeci
I tak kolejny tydzień

Albo miesiąc
Albo w ogóle nie wracaj
Każdy ma przecież swoje sprawy
Własne spotkajmy się kiedyś

Wrzuć na
Rozwiń się w końcu
Masz czas
Bo inni nie

Tylko nie czytaj książek
Nie patrz na deszcz za oknem
Ratuj się jak możesz
Byle tylko nie mieć czasu

Zrzuć ze stołu wszystko
 co było potrzebne

Zmaż wczorajszy makijaż gotowy do wyjścia
Udaj rozmowy z kochankiem
Bez zająknięcia
Bez ani jednej łzy
Całkowicie na nie

Choćby sąsiedzi za ścianą
Nie przejmuj się
To nie ich rytm
Nie ich dźwięk
Powiedzą
Znów ją popieprzyło

Wrzuć na
Posłuszna sama sobie
Na dłoni jednej ręki
Zapisz
Recenzję swego życia
Na drugiej dłoni

Listę do zrobienia
Dokąd nie dotartłaś

Wrzuć na
Wróci
Prościej będzie.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Jakub

Jakub, 24 december 2015

***

Rok temu też była zima
nasze usta mówiły gdzieindziej
uśmiech był zamrożony
na jakiś czas rzuciliśmy palenie
 
śnieg ranił policzki swoim zimnem
więcej ciepłych słów 
dolewki gorącej herbaty
plus te ckliwe utwory pory letniej
 
pierwsze płatki śniegu wpadające zza okna
kołdra cieplejsza od czyichkolwiek słów
ja tam byłem i ty też tu byłaś
rok temu też była zima.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Jakub

Jakub, 13 october 2015

Bądźmi poważni.

Mam przygotowaną mowę
ureguluję długi
odpłacę się za nadobne
podokręcam wszystko
odpowiem na pytania
dopiję i pozmywam
nie uniknę odpowiedzialności
 
w końcu coś nowego.


number of comments: 1 | rating: 8 | detail

Jakub

Jakub, 19 july 2015

Lepiej bez tytułu.

Ja pierdolę i
nie choćby w czynie seksualnym
a od brudu świątu nie ma
jak Świetlicki jako nazwa lub logo nazwany
i na pewno nie od tak
pierdolić powinienem sytuację tę lub tą
gdy na kawę wypadłem i spalenie co nie co
i nie pytaj co nie co bo wkurwiam się łatwo
każdy chciałby tak wykrzyczeć co
a ja powiem w porządku że powiem
bez przecinka bo mogę
że pierdolę i nie chcę do tego wracać

a sytuacja jak jedna z wielu
pomoże napisać kilka słów
za pomocą jednej ręki
krzyknę sobie
pierdolę to wszystko
i nikt nie powie o plagiacie
bo pierdolić może każdy
wszystko

byle dziś sobie wsiądę do windy
pojadę z samej góry na sam dół
pokrzyczę i
uderzę kilka razy w blachę
a drzwi się otworzą
wszystko wróci do pierdolności.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Jakub

Jakub, 15 march 2015

Dusza towarzystwa.

Jestem duszą towarzystwa mówisz mi
towarzystwa co zaczyna się na Tobie
od stóp do głów przez brzuch i głowę
tak się złożyło moje towarzystwo
kończy się na Tobie

Duszą jestem czy dusicielem
a może lubisz patrzeć jak się duszę
i nie o duszy bo to nie o tym wiersz
i nic do rymu poukładane
bo o miłości chyba też nie rozmawiamy

Zwykłe dobry wieczór  jak gentleman
uścisk warg zalanych winem
oskarowy film przez który zaśniemy
obudzisz mnie w nocy prosząc o towarzystwo
o odpowiedzi na wyśnione pytania
odpowiedziami uśpię niepewności
zaśniemy z powrotem w najlepszym towarzystwie. 


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Jakub

Jakub, 8 august 2017

Blado.

To miasto
to
to nie to samo już
inne nazwy
nowe kobiety i starzy mężczyźni
wszystko jakby było w czasie przeszłym
albo po gwarancji

mijam budynki, w których kiedyś spałem
jakoś nic mi się nie uśmiecha
fontanna, przy której sobie coś obiecywaliśmy
w miejscach gdzie zakopaliśmy swoje kapsuły czasu stoją nowe budynki
nikt nie chce już odpowiedzieć jak dotrzeć
a większość i tak nie zna drogi

blade twarze z przerażenia pokazują na co tutaj stać każdego
nie dają rady przyjezdni z tym tempem i nie dziwię się tym przybłędom
sam kiedyś byłem dzieciakiem prowadzonym za rękę by się nie zgubić
oglądałem upadki najlepszych
uczyłem się wiedzy i intelektu by tu przetrwać
ale to miasto to już nie to samo
kiedy mnie tu nie było chyba wyblakło.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Jakub

Jakub, 6 september 2020

Warcaby

Myślisz, że to próżność? ci wszyscy wokół
ich krok za krokiem w nieznane kierunki
wyprostowani i spóźnieni bo pięć minut w tamtą
na próżno by szukać kogoś z kim zamieniłbym choć słowo

kocha
lubi
szanuje
k
mać

słucham lekcji o szacunku
wezmę to do siebie
obiecuję następnego razu nie będzie
więcej tu nie przyjdę z szacunku do samego siebie

ta dziewczyna
o ta właśnie
chciałaby żebym się odwrócił
bo myśli chyba, że patrzę
można być nieomylnym
udawać, że to nie o nią chodzi

czekam aż przestanie padać
czarno biało
każdy ma dziś co najmniej dziwny humor
myślą chyba, że patrzę

chciałbym stąd pójść
przestać siedzieć z nimi na próżno


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Jakub

Jakub, 3 june 2020

Nerwy

Latawce opadają
wiatru nie ma
czym mam się przejmować
za zimno
za gorąco
za dużo za mało
niczego mi nie potrzeba
nie chcę czegoś
czego nie mam
pomagam sam sobie
podpieram się myślą
że mam jeszcze siły
zasypiam coraz później
budzę się wcześnie
to zdrowe dla moich nerwów.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail


  10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1