7 february 2019
Na mieście taniej
karmimy się chwilą
podtruci przetrawioną przed chwilą
zalega na żołądku niezałatwiona sprawa
zapita gorącą herbatą i zimną wodą
brak mi słów na to co przeżywam
nie spotykamy się więcej na mieście
Latest items:
other poems: Cztery, Kod, Latem zimniej., Wynalazki, Anatomia, Nie twój, Równowaga, Poszukiwacz szczęścia, Warcaby, Nerwy, Receptory, Ulica, Na mieście taniej, Oź., Mało lat., Dialekt., Mafia, Dosyt., Deklamatorzy., Blado., FX/70V3PORADNIK/DLA/NAIWNYCH, ***, Bądźmi poważni., Berek., Kok., Niedopasowane., Kalendarz., Lepiej bez tytułu., Męsko. (wieczorem lepiej), Scena\Chce., Amfetamina., Dusza towarzystwa., Słowa., To nie mcdonald's., Wstyd żywych trupów., Dworzec., ***, Szkółka niedzielna., Sennik., Dryf., My.,
Latest comments:
17 april 2025
Eva T.
Tak to juz z opowiesciami bywa ;) Serdecznie
17 april 2025
jeśli tylko
wilowymiarowe.. wieloznaczeniowe.. :)
16 april 2025
Belamonte/Senograsta
dwa wiersze, ten i następny o trosce, ale tutaj
16 april 2025
miło się zrobiło :)
16 april 2025
hybris - pycha. Czy jak ciastko jest pycha i
16 april 2025
Dziekuje i pozdrawiam, Violetto :)
15 april 2025
Sliczne :)
15 april 2025
Dziekuje i pozdrawiam :) (z ogromnym opoznieniem,
15 april 2025
Marian Banaszak
ale czujne
15 april 2025
Bernadetta
Dziękuję za komentarz i zatrzymanie
15 april 2025
Yaro
To dopiero miłość prawdziwa:)
15 april 2025
ajw
Aż za dobrze ;)
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw
11 april 2025
wiesiek
11 april 2025
ajw