Poetry

Sasza
PROFILE About me Friends (1) Poetry (42)


Sasza

Sasza, 15 september 2015

breakdance

Porwałeś do tańca - ja oporna dałam się namówić
A potem tylko

Stopy podeptane i podpieranie ściany,
Taniec Twój z Inną przez łzę oglądany
Solą serce krystalizuje
I zamienia w kamień.

Przywiążę go do szyi i skoczę do studni
Gdzie wódka ze łzami się miesza


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

Sasza

Sasza, 25 july 2016

Tam na horyzoncie czyli Gaja i Uranos

Jestem zalesionym wzgórzem
O kształtnych posladkach i plecach wygiętych w łuk
Leżę na brzuchu
A zielone dłonie ściskają mocno trawiaste prześcieradło

Cięzkie chmury przesuwają się jak twoje dłonie
Ich dotyk wprawia las w lekkie drżenie
A pocałunek zachodzącego słońca w zagłębienie pleców
Daje czule znać, że zaraz otuli je noc

Póki co, czuwam jeszcze
A twój ciepły rozświetlony oddech płodzi czas


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Sasza

Sasza, 3 july 2018

Kosmetologika

Czekam na Ciebie, nie robiąc nic 

Z myślą, że w końcu się uda 

Tak jak w końcu udaje się uchwycić pęsetą włos 

Nie dlatego, że się ciągle próbuje, 

Ale dlatego, że włos z czasem rośnie...


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Sasza

Sasza, 26 september 2014

***

Wybudź mnie ze snu powinności
Z dziecięcych  gier i dźwięków
Z wszystkich kuchennych zaległości
 Z myśli pełnych grząskich lęków
 
Polej zimnym pożądania prysznicem
Aż do ocknięcia bij mnie po twarzy
Niech rzeczywistość przeszyje miednicę
Zamknięte jej drzwi niech wyważy
 
Spowolnij czas, aby prawdziwie płynął
Nie senny, zegarem regulowany
Odnajdź gdzieś klucz, który zginął
Do trzeciej duszy mojej bramy
 
Reanimuj mnie proszę, chcę wrócić do żywych
Ze snu zbyt głębokiego, by mógł być prawdziwy


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Sasza

Sasza, 3 november 2017

Niedopałek

Wsiadłeś do pierwszego lepszego autobusu, nawet się nie oglądnąłeś
Nieważne dokąd - zadowolony na nowe patrzysz przez szybę


A ja rozdeptana tlę się jeszcze przy koszu na śmieci, wciąż czując na sobie twoje wargi i palce


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Sasza

Sasza, 17 september 2017

Jesienna Miłość

Przyszła w zabłoconych butach, pijana budząc sąsiadów
Mokra i rozwichrzona, jak zwykle nie w porę
Jak deszcz, co podlewa zeschłe w doniczkach badyle
Wejdź, jeśli musisz,
Tylko obiecaj, że zostaniesz do wiosny


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sasza

Sasza, 14 march 2017

Czekanie

Ogłuszona ciszą, nie widzę ciemności
Nadmiar powietrza mnie dusi
W zbyt ciasnym fotelu, w za dużym pokoju
Bieganina myśli, a ołówek za ciężki

Już tylko sen popycha wskazówki


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Sasza

Sasza, 8 march 2018

Zaklęcia

Dotykaj mnie słowami
Żartem kark rozmasuj
Utul komplementem
Szeptem w szyję całuj

A podniesionym głosem zbij z tropu wskazówki zegara


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Sasza

Sasza, 31 january 2017

Pocztówka z Krakowa

Cięzkie powietrze między nami
Kilkaset procent normy nieporozumienia
Maska pozwala na przypadkowy dotyk
Pocałunek myśli nie jest już możliwy
Wyspy bez szans na morzu niechęci
A jeśli wiatr znowu powieje
Okaże się, że niczego już od siebie nie chcemy


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Sasza

Sasza, 17 january 2017

Odwilż

Parująca rzeka uwalnia przymarznięte łodzie
Woda tysiąca podeszw przelewa sie po podłodze autobusu
Ciężarówka rozjeżdża breję smogu i złych przyzwyczajeń
Póki co zmieniają tylko kształt
Twoja dłoń wysunie się niebawem z rękawiczki i znowu nieśmiało dotknie mojej twarzy


number of comments: 2 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1