14 june 2013

28.05.2013.

w padole cierpienia
jestem zupełny
spadłem, ból
bólu czuje przesyt

wapienne zgniata kości
wewnętrzne narządy
krew w środku
i poza nim się toczy

nagle, świadomość
ona wkracza w umysł
przekonuje serce
iż większe czekają trudy

ból który dziurawi
on wreszcie odejdzie
wspaniałość przemijania
pożre miłosne bestie

czas się trwoni
na tarczy żyją wskazówki
czekam aż wybiją godzinę
bez wewnętrznych kłótni

teraz już trzeźwy
przemówił rozsądek
wstaję nowy, idę
mocno trzymając pnącze

skupiony na celu
wytrwale się wspinam
inny w myśleniu
jestem dla bólu tyran

okiełznam go totalnie
chwycę za wszystkie boki
zgniotę, wyrzucę, odetchnę
już bez odczucia trwogi

tak, wydostałem się
pogoda już inna
nie wiatr, nie deszcz
wita harmonii wymiar

wyszedłem z dna serca
na jego powierzchnię
już nie smutny, ale pamiętam
łzy na policzku w przeddzień

ze spokojem w umyśle
przywracam słowa rozsądku
"byłeś bólem jesteś odrodzony
nowy nadejdzie, bądź gotów"

bądź gotów




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1