Poezja

VikZ.
PROFIL O autorze Poezja (20) Fotografia (12)


VikZ.

VikZ., 23 lutego 2012

Zimowej basni czar

Otulona cieplym plaszczem
bialego , w sloncu blyszczacego
jak gorski krysztal sniegu
jeszcze drzemie sczesliwa
takim pieszczotliwym dotykiem
                                        ziemia.
Odpoczywajac w tym nieskalanym
                 welonie
po swojej jakze ciezkiej pracy.
Tylko ciemne slady ptakow i
zwierzece tropy tkaja
nowe , najpiekniejsze wzory
codziennie zmieniajac jej
wieczne oblicze .
Zima dotknela rozdzka mrozu
jeziora,
przegladajac sie w zamarznietych
taflach
swiezo wypolerowanych luster
nieruchomych wod .
Bezsilne ,zimne slonce
lamie sie w diamentach
oszronionych galezi drzew ,
zachwytujac sie spokojem,
jaki z pol w gronostajowych
bialych , dostojnych futrach
tego poranka tak basniowo go wita .


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

VikZ.

VikZ., 24 sierpnia 2012

Pozegnanie lata.

W ostatnich promieniach slonca
w dojrzewajacych winnicach szukam
                          dni minionych.
Sam nie wiem czego naprawde szukac
                       chce, czy moze musze.
Chodzac po sciezkach
ktore juz tysiac razy przemierzylem
odkrywam ciagle nowe
natchnienia.....
 ........patrzac na stare pozolkle fotografie
chce otworzyc drzwi
ktore sam kiedys za soba zatrzasnalem .
gdybym tylko wiedzial
gdzie jest klucz do mojej przeszlosci.
 Stojac pod jej zamknietymi drzwiami 
                         oczekuje nowego lata.....


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

VikZ.

VikZ., 24 lutego 2014

Slowa.

       
 
 
 
na zle i na dobre
na dni bez sensu
godziny ktore sie chce zapomniec
nie przyzeklas mi tego?
Twoje slowa bola
chociaz nie pokaze tego.
Twarz odwracam zabijam uczucia
na przeciag sluch moj przelaczam
nie chcac byc tak raniony.
Twoje slowa mordercze
spojrzenia tak okrutne
czy dalas mi szanse sie bronic
przed zarzutami ktorych nie rozumiem?
Zakladam znowu maske clowna
zamykajac sie coraz bardziej
kamizelka humoru broniac sie
przed slowami ktore dla mnie masz.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

VikZ.

VikZ., 10 lutego 2013

Z listu dla Sylwii.(09.02.1983)

nie jestem stalym ladem
na drugiej stronie nie znanej rzeki
kontynentam za horyzontem
wielkiego morza naszych marzen
z goracych otchlani
wulkanicznego serca
wylewam kawe
parzacych Twoje usta,
nie dajacych sie zapomniec
pocalunkow.
Kocham Cie !
Te slowa jak kolec
tkwia w sercu
dajac blogie uczucie
ogromnego szczescia .


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

VikZ.

VikZ., 24 lutego 2014

Noc

 
 
Ciemnosci cisza, beztroski wypoczynek.
Marzen niespelnionych retrospektywa
wlacza kino w glowie czasami filmem
niemym, czarno bialym
czasami w Techikolorze i HD.
Moja nocna pokuta to ciagla
walka z samym soba i swoimi fobiami
ktore jak monstrum w moich myslach zyja.
Chcialem tak malo, moje oczekiwania
do zycia sa takie mizerne.
Chcialem slow mnostwo poznac
by nimi sens zycia wypelnic.
Zamiast sobie samemu spelnic
to co tak latwo jest osiagalne
pracuje z cala odpowiedzialnoscia
przeciwko jednemu roztropnemu celu.
Nocny spokuj nie daje ukojenia,
zmeczony snem do pracy wstaje,
slowa ktorych nie napisalem
gorycza leza na suchym jezyku.
 
Nie spelnione noce cisza nie wykorzystana
zamykam znowu nie zapisane strony
naiwnych pamietnikow.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

VikZ.

VikZ., 24 lutego 2014

Laki

 
 
 
zle samopoczucie owija mnie niepokojem
ciezkie czarne zaslony
na slepe szczelnie zamkniete okna opuszczam 
odcinajac sie od otaczajacego mnie
bezbarwnego zawistnego swiata
zakwitla beznadzieja nieporzadanym chwastem 
zatruwajac duszacymi korzeniami
piekne laki moich marzen
jablko niepowodzen w przelyku stanelo 
duszac moja do tej pory tak radosna dusze 
przestalam byc optymistka
wszystko co do dzisiaj bylo 
jeszcze do polowy pelne 
jest na prawde puste
jak te moje  bezsensowne darzenia 
kogos na dobra droge skierowac
za moje proby uratownia czyjegos losu
laki moich marzen piekniejsze nie beda
 


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

VikZ.

VikZ., 10 lutego 2013

Dla Matki

 
 
Strozkami lez przez coraz
bardziej nieporadne rece
zycie bezbarwne powoli
bezglosnie przecieka.
Nie ogladasz sie juz
tak czesto za siebie
nie oczekujac zadnych
niespodzianek.
Stare nogi nie chca
Cie dalej prowadzic.
Pare schodow sa niepokonana
gora kalwaryjskiego cierpienia.
Tylko serce gorace
bije jeszcze dalej
opowiadajac dobrze Ci
znana historie.
W Twoim pokoju zdjecia
mojego dziecinstwa drwia
z moich jakze posiwialych
wlosow.
Nie umiem Mamo powiedziec
jaki jestem wdzieczny
za to ze jestes.


liczba komentarzy: 3 | punkty: 1 | szczegóły

VikZ.

VikZ., 3 marca 2012

Krople..

Na pajeczynie przyczepione krople
rosy
odbijaly moj swiat , w swym krzywym
                                       zwierciadle .
Zobaczylem nagle , co bylo ...
...o czym myslalem ze nie bedzie
                                        wiecej...
 ...Chcialem wiecej wiedziec , wiecej
                                           przezyc...
A teraz ? Co zostalo jeszcze z
                                     tamtej
w retrospektywie kalejdoskopowych
kolorow widzianej przeszlosci ?

...Slonce zamienia w pare te krople
wspomnien
ktore mocniej bola , niz najciezszy
grzech .
.....zbieram spragnionymi rekami
 kropelki slow z pajeczyny wspomnien,
chce je w jeziora zdan poskladac jak
puzzle.
Ile czasu , ile cierpliwosci
potrzebne jest ,
zanim z mysli zdanie sie urodzi
ktorego nie wstyd mi bedzie
                                   napisac..
......krople desczu na pajeczynach
ucza mnie odwiecznej  cierpliwosci..


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

VikZ.

VikZ., 17 lipca 2014

Przebudzenie

popatrz pierwsze promienie słońca
budzą nas lagodnie
dobrego dnia życzac
kazdemu z nas
otwórz oczy
spójrz
mrok odszedl już dawno
 
spokojny oddech twój
zdradza że jeszcze w świecie
innym jesteś
patrzę na ciebie
jak na Wenus jak na Afrodyta
leżysz tak spokojnie
koło mnie
budzisz się powoli
ciepły powiew twoich pocałunków
dotyka moje rozgrzane spragnione usta
jak nie wiele potrzeba
zeby poczatek dnia
w dzielo sztuki zmienic


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

VikZ.

VikZ., 17 lipca 2014

Z lat mlodosci

 
 
„Ersatz ,cholera nie zycie „ .. Agnieszka Osiecka.
 
 
Ciezkie otwieram drzwi co tak juz dawno
sie za mna zapadly . Spozieram ostroznie
na to co znane a juz takie obce....
 
Czy pamietam ?...
 
 
Myslami biegalem bosymi po trawie
natchnienia ,
nie umiejac powiedziec , ktora jest godzina,
jaka pora roku .
Tracilem oddech ciegle odkrywajac ,
ze zycie ma tyle znaczen,celow,
drog
ktore tam prowadza ,
gdzie moje mysli sie prze de mna schowaly
zanim je na nowo znalazlem i rozpoznalem
Myslalem ze zasnely na zawsze.
Nie umialem jednak za nimi rozpaczac,
otoczony slodycza dostatku.
Zapomnialem o chwilach w ktorych glodna dusza
swoich sie praw dopominala ,
goracym wiatrem swiezych slow oczyszczajac cialo
 
Nagle zobaczylem obrazy
tak proste,tak piekne ...
Obudzila sie dusza , zada znowu tego
co jej sie nalezy
 
Mysle teraz sluchajac starej piosenki
Agnieszki Osieckiej ze miala racje....
 
To tylko byl „Ersatz“ ....
 
A teraz jest zycie prawdziwe.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100




Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1