24 sierpnia 2012
Spojrzenie ze szytow.
Zgarbione staroscia szare szczyty gor
lyse glowy unosza w bezglosnej
modlitwie , do dalekiego nieba .
Pomiedzy niebem i ziemia ,
na krawedzi przepasci stojac
odkrywam nowy kat spojrzenia
na jakze codzienne , banalne troski .
Odplywaja chmurami ciezkimi bole
i zmartwienia,
kiedy na dol spogladam w sloneczne doliny.
Z tej wysokosci nie widac w dole zadnego ruchu
oprocz wstegi rwacej rzeki
Surowe sciany wawozow
wyzlobionych cierpliwie wiekami
przez krople przezroczystej wody
przypominaja mi czasy ,
kiedy tak wasko na zycie patrzylem.
Spiewa moja dusza przebijajac sie
przez pierwszy snieg tego roku....
......sortuje mysli , wybieram slowa
sensu ich szukam ciagle od nowa.....
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta