Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 11 august 2012

Czaty

Brały lekcje historii narody.
Był ksiądz - Robak i łeb wojewody,
planowania z pośpiechem i Kraków.
Świat jest pełen i łbów i robaków.

Dziś robactwo zwalczają programy.
Wojewoda jest wybierany,
lecz trafiają się jeszcze kozacy
z braku snów, możliwości i pracy.

Taki nieraz pomysłem wystrzeli
jak się cudzym majątkiem podzielić
i choć czasem od razu nie trafi,
bywa, że wojewodę oszkapi.

Wojewoda pozbiera szaraków.
Każe resztki wycisnąć z Robaków
winiąc ich, że nic nie czytają
i wciąż tylko łatwizny szukają.

Wojewoda ma łeb od parady.
Bardzo liczne są na to przykłady.
Zawsze swoje odzyska w reklamie.
Złe historii jest nauczanie.


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 25 april 2012

Nie lękaj się

Nie lękaj się. Na pewno wrócę.
To jakbym jechał na ćwiczenia.
Nie ma znaczenia - dłużej - krócej.
Spokojnie czekaj. Nic nie zmieniaj.

Nie lękaj się. Wrócę na pewno.
Wiesz przecież sama, że tak trzeba.
Widziałem przecież już niejedno.
Dla ciebie jadę i dla chleba.

Nie lękaj się, bo gdy się martwisz
twój smutek jakoś się udziela
i numer konta sobie zapisz.
Spokojnie czekaj. Kasę zbieraj.

A gdyby jednak, przez przypadek...
Przez jakiś pech, zrządzenie losu... 
To dobrze wiem - dasz sobie radę.
Masz. Schowaj... kosmyk moich włosów. 

Pokażesz jemu, gdy dorośnie
i gdy zapyta cię - Dlaczego?
Opowiedz mu o naszej wiośnie,
lecz nie mów, że to za obcego.

Powiedz, że taki los żołnierzy,
że to dla kraju, dla munduru.
Że jego ojciec ludziom wierzył
i nie chciał widzieć w świecie murów.

Nie lękaj się. Tak tylko mówię,
by wszystko było ustalone.
Wyglądasz dzisiaj  troszkę grubiej.
No, pa... wołają. Zbiórka. Koniec.


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 8 march 2012

Tulipany od władz miejskich

Skąd masz kochany te tulipany?
Przywieźli je nam strażnicy.
Zebrali każdy i ten złamany,
wtedy na głównej ulicy.

Dawali znicze, ale nie brałem,
bo chyba nie pójdziesz z marszem.
Zobacz dla ciebie żółte wybrałem.
Ładniejsze, choć trochę starsze.

Pewnie je w jakiejś chłodni trzymali,
lub w próżni zalutowane.
Podobno jacyś na nie sikali.
Musiały zostać zabrane.

Postaw w wazonie niech cię ucieszą.
Nie trzeba długo pamiętać!
Że są z pogrzebu - to jakiś przesąd
i w końcu różne są święta!


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 20 february 2012

Przyzwoitość z kanału

Bond łapówkę od Liptona
wziął, oka nawet nie zmrużył.
Wielu mamona przekona,
zwłaszcza przed końcem podróży.

Piłkarz, który przez lat wiele
uwielbianym był nam asem,
dzisiaj ma już inne cele -
sławę sprzedaje za kasę.

Zaplątała kardynała
finansowa lepka nić.
Profesura klip nagrała -
musi także z czegoś żyć.

Tu nie Eden - LOT jest jeden,
a służba obsiadła ropę.
Ci od śledzi siedzą w miedzi,
reszta poszła w Europę.

W mediach swoi - cichociemni,
wielu za doradztwo bierze.
Niepokorni i niezmienni
wezmą kiedyś za pacierze.

Najwyżej płaci reklama.
Wiadomo - kłamstwo kosztuje.
Przyzwoitość to dziś dramat.
Z kanału wyłażą szuje.

Pieśniarz śpiewa - Róbmy swoje!
Po co zaraz się przejmować?
Za wszystko zapłacą goje -
ktoś powinien to kupować!

"Sie kupuje - to sie ma!"
Świat się kręci na mamonie!
Czarna dziura nie jest zła!
Byleś nie wpadł! - Wtedy koniec.


number of comments: 33 | rating: 6 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 14 january 2012

Coś dupnie!

Cieszę się bardzo! Cieszę okrutnie,
bo mam wrażenie, że tu coś dupnie,
że się przewali lada momencik
układ, co jeszcze chce lody kręcić!
Skończą się swingi, zwody, ratingi,
taśmy, bilingi i Dody stringi.
Zobaczą wszyscy w co tutaj gra się,
co myślą Stasie, kto miesza w prasie.
Pokazać pewnie jeszcze uda się,
kto chciał tu tylko zyskać na czasie.

Wszystko tu dupnie. Razem z Biedronką.
Niech tylko wiosną zaświeci słonko.
Skończą się lody i Męka Pańska.
Wszystko (jak rzekł ktoś) - spłynie do Gdańska,
a potem dalej - rurą do Unii.
Już nie będziemy tacy potulni,
kiedy nam wszystkim zabraknie kasy.
Nikt nas już niczym nie będzie straszył,
bo się po prostu - nikt nie przelęknie.
W reformach pęknie i będzie pięknie.
Wtedy się goła prawda pokaże!

Co to?... Nie można???... Jest zakaz marzeń!?


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 2 january 2012

Jeszcze jeden...

Fura, rura, koniunktura.
Rejtany, Rzędziany.
Urlop  w Grecji. Sezon w górach.
Toast za przegranych!

Dobra nasza! Sznur Judasza.
Pustki jak po żniwach.
Baba w Anglii - chłop w kamaszach.
Zima nieprawdziwa.

Pierwsze koty...Płyną floty.
Strzelają petardy.
Niebo znaczą samoloty.
Kurs jest bardzo twardy!

Zdziwione oczy w ekranie.
Światem mocno kiwa.
Posylwestrowe sprzątanie.
Silny wiatr w porywach.

Jeszcze jeden mazur dzisiaj.
Coś już w głowie świta!
Przystajemy - silnik wysiadł.
Nie ruszy z kopyta.

Jeszcze jeden raz dokoła...
Jeszcze uścisk bratni.
Koniec balu. Nikt nie woła.
Mazur to ostatni.


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 10 april 2011

Niech płoną dzisiaj znicze!

Polska wciąż nam się śni.
Bez krętactw i bez kłamstwa
My z wielkich miast, ze wsi.
Nie chcemy tu robactwa.

My - Naród Sprawiedliwych -
Wiele umiemy znieść.
Nie chcemy mord kłamliwych.
Zmarłym należna cześć!

Poległym patriotom.
Żołnierzom, Stewardessie.
Ich szczątkom podeptanym
W błocie - w Smoleńskim lesie.

Tam Polska Krew wsiąkała
Nie obca i nie ruska.
Prawda się nie schowała
W uścisku pana Tuska.

Serca nam wypełniła
I wyszła na ulice.
By w Niebo się wznosiła
Niech płoną dzisiaj znicze!


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 24 november 2019

Starzyk

Idę sobie przez podwórze
i pyk... pyk fajeczkę kurzę.
Przyzwoitość mam w naturze
i pyk... pykać będę dłużej.


Całujcie mnie w nos!
To starzyka los.


Dobroczyńców mam w chlewiku
i starą kaczkę w kurniku.
Władzę pełną wynaturzeń
pykać będę jak najdłużej!


Pyk.. pyk... pyk z fajeczki.
Fermentują pełne beczki
i wkrótce płyn schłodzę w rurze.
długich lat władzom nie wróżę!


Całujcie mnie w nos!
To starzyka los.


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 24 april 2014

Dziś umarł poeta

Dziś umarł poeta. Zakończył przez życie podróże,
choć jeszcze trwał przetarg "Kto lepiej? Kto bardziej? Kto dłużej?"
Poskładał laury ze starą życiową praktyką
i dobra kultury z Miłoszem, Przybosiem i Wyką.
Zawinął je wszystkie w swych wierszy cieniutką ironię.
Nie zabrał ze sobą, bo nie chciał powracać do wspomnień.
Kraj przedtem klasyczny, wydawał się już krajem dzikim,
lecz jeszcze się niosły związkowe, partyjne okrzyki,
gdy muzę poezji powszechnie gwałcono na scenie,
a rynek wymusił grobowe po kresce milczenie.
Poeta od dawna pilnował swojego "Śmietnika",
lecz segregowania i wszelkich podziałów unikał,
bo chciał jasny przekaz zostawić następcom w swych wierszach:
"Że życie jest życiem, a prawda w nim nic nie umniejsza!"


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 11 november 2013

11-go Listopada

Biją nam w piersiach wielkie serca
jak nasza duma i Ojczyzna,
jak moc Mazurka, strofy wiersza,
jak nasza wiara, ojcowizna.

Biją dla świata i dla ludzi.
Dla domu i  Niepodległości.
Dziś świętujemy. Duch się zbudził
i niech na dłużej w nas zagości.

Najlepsze życzenia Rodakom, czytelnikom, przyjaciołom
z okazji Narodowego Święta Niepodległości  składam tym wierszem. Marek


number of comments: 2 | rating: 5 | detail


  10 - 30 - 100  



Other poems: Psychoza wg Hitchcocka, Inkarnacja, Sursum corda, Demokratyczna samorządność, Nasza chata "z kraja", Serce nie sługa, Wojna i o wojnie..., W kolejce po życie, W Rosyjskiej Ruletce o życie, Sen nocy ciemnej, Chorobowy zawrót głowy, Spod dużego palca, Osiemnaście mgnień wiosny, Nad głębią chaosu, Wyborcze swawole, Mrzonki i fanaberie, 75+... ?, U końca wędrówek wyobraźni, Powrót do przeszłości, Z wiosennym uśmiechem, Płacze słowik zasmucony..., J 10, 1-10 "Jezus bramą owiec", Kitek, Lawirowanie, Czekając dnia i godziny, W eter gwiezdnych przestrzeni:, 77, Hallelujah!, ROK 2024, Echo w samotni, Starość nie radość, O! Cześć wam..., Lunatyk, Protokoły mędrców. Art.5-ty, Odstraszanie - prawda ekranu, Dynamika, Zęby krat i kaganiec kultury, Słowo, Ćma, Budzikom - śmierć!, Apel Jasnogórskich, Czarny Scenariusz, Dziad i babcia, To już marzec, Ruch Obrony Polaków, Młyn w Paryżu, Koszt każdej łzy, Piszę wiersze dla Ciebie, Dopóki walczysz - zwyciężasz!, STOP drogówka, Krótkowzroczność, Przedwiosenne dyrdymały, 40 Dni Pustynii, Przedwiośnie, Chleba naszego powszedniego..., Z niebytu, Romantycznie, W obronie niepodległości, Nie wszystko da się zmienić w złoto!, "Kłaniaj się górom...", Bez powagi i wyjaśnień, Koronka do Św. Walentego, Zezowate szczęście, Bezsens bezsenności, "Włącz prawdę", 1-go lutego, Ciekawość czasu, Pieśń o zmiennym losie, Wszystko jest grą analfabetów, Po przymusowym dokarmianiu, Ku pokrzepieniu serc, Zimą - po Gwiazdce, Nokturn po 22-giej, Jesteś teraz snem, Minorowo, Pustelnia mar męska, Mojej Eurydyce, Dotyk, Wierszyk bez fajerwerków, Pełnia, Wiersz antysystemowy, Tuman, Względność czasu, Pierwszy śnieg, Kto chce - niech czyta!, va, Pensiero, Akcje i Obrzędy, Na wschód od Edenu, Coś się święci, "Kamienie wołać będą!", Spadły liście na mogiłę..., Nie ma winnych, "Nie płaczcie córki jerozolimskie" Dopisek:, "Nie płaczcie córki jerozolimskie", Plan NET, Pro publico bono!, Roniąc łzy zwycięstwa, Mgła, Kości niezgody zostały rzucone, Trudna sztuka - polityka, Memento, Wołanie na wiatr, Eli, Eli, lema sabachthani (Mt. 27, 46), Śmiej się pajacu!, Powót taty, Jutro nie umiera nigdy, Róbmy swoje!, Oddajcie wojsku wojnę!, W kamasze!, Lotnie, Gaza na buzi, Na zapiecku fantastyki, Jak Kuba Bogu..., Wojujeny hybrydowo, Ten dziwny świat..., Czekamy do piętnastego!, "te wybory będą inne!", Trochę więcej kultury, Dożynki, Strategia wojny i dyplomacja pokoju, Jak nie dżuma to cholera, Głosujemy!, Sposób, Tin Pan Alley, Nr 2, Pełnia w oknie Małgorzaty, Głos dla Pani Małgorzaty. Uśmiech, wdzięczność, a poza tym:, Pojedynki po "Jedynki", Próby, Na Podkarpaciu - bez zmian, Hybryd plug-in, Bezrobocie, Legionella, Na dobranoc i dobry sen, Wieszcz jesienny deszcz, Primo: Nie szkodzić!, Fiksum dyrdum, Moment, Szlachetne Zdrowie, Gdy świat się uciszy, 4 x Nie!, Defilada, Sobie i muzom - Od zera do nicości, Quo vadis? Kto pyta - nie błądzi., Bez paniki!, Mokną stepy, Meksyk... czyli pieśń o kontrabandzie ., Incydent 2, O Dowództwie Nowego Wzoru, Ognisko napięć,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1