3 june 2011
Dwa słońca
Nad Hawajami przed wschodem słońca
wstaje Nibiru - wielka, błyszcząca.
Rozkłada swoje podłużne cienie
na ludzkie życie, na moją Ziemię.
Czytam, że znaki będą na niebie.
Widzę Nibiru. Co myśleć? - Nie wiem!
Choć opisana, dawno odkryta -
niepokój budzi. Niesamowita!
Dwa słońca widzieć - jakoś nieswojo.
Martwię się trochę o Ziemię moją.
Zapytać chciałbym się astronomów,
lecz słyszę rady: - Lepiej się pomódl!
Gdy się kosmiczne zmienią ciążenia -
może Nibiru wiele pozmieniać,
Zbliża się. Rośnie. Jest coraz większa.
Nastroju tego nie oddasz w wierszach.
Człowiek się czuje tak bardzo małym
przy tym kosmosie - wielkim, wspaniałym.
Szybuje z Ziemią gdzieś przez przestworza.
A gdzie doleci? ...Cóż, Wola Boża.
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma