4 november 2018
Warszawa Singiela
Ja się nie złoszczę.
Ja się nie troszczę,
Kto będzie władał,
Już od jutra
Małogoszczem?
Bo w mej stolicy
Od dwóch tygodni
Rządzą prawnicy
Dla prawicy niewygodni.
Ja się nie dwoję.
Ja się nie troję,
Gdy ktoś ma urząd
I mówi: Miasto jest moje!
A wcześniej mnie ostrzegał: Oj!
Bo wygrać może jakiś goj!
A grosz dostaniesz,
Gdy zostaniesz
Już przy swojem!
Ja się nie wtrącam.
Ja nie przesądzam.
Ja instrumentów
Incydentów nie urządzam.
Niech sobie sfera
Goja wybiera.
To jest ich sprawa,
A Warszawa
Jest Singiela!
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek