12 december 2015
Widoczne zmiany
Jest przecież oddział gumowych kul.
Kule te Marszom sprawiały ból.
Mógłby pokazać się choć komuchom.
Odpalić salwę, choćby na sucho.
Zawsze na wiecach i zgromadzeniach
od kominiarek szereg zieleniał,
a dzisiaj żadnej w tłumie nie widzę.
Coś tu jest nie tak - Dzisiaj się wstydzę.
Zawsze wjeżdżały, choć nie od razu,
armatki wodne, użyto gazu.
Dzisiaj policja stoi bez jaj,
a telewizja krzyczy: Aj! Waj!
Zmiany już mamy i są widoczne.
Wiec przypomina tłumy rokroczne.
Tyle że dzisiaj wiecuje komuch,
antysemici zostali w domu.
Widać do bramy zmieniono kod.
Widać te wiece już kulą w płot
trafiają zamiast trafiać do ludzi,
a ktoś policję za późno zbudził.
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma