28 december 2021
z szelestem piór
zadaję pytanie
działam mimowolnie
czy ptaki są wolne
nieskrępowane płatem nieba
drzewa podnoszą dumnie korony
wznosi w podziękowaniu duszpasterz ramiona
dokąd wiedzie droga w lesie
życie wielką niewiadomą
miesza się całość
co się chytrzy
w duszy tli się iskra
w głowie refleksje
każdy ma wewnętrzne pięć minut
w kole wszelkie dobro się zamyka
jak drzwi przed tajemnicą
przed złodziejem
czasem przed niegodziwością
mam na końcu języka parę autentycznych zdań
coś umyka
coś ginie
wiesza się na klamce
ktoś łyka jaki jest sens życia
śmierć zajmuje swoje miejsce w kinie
wyczerpany nasz wiek
dobijamy do brzegu nie ma potwornych fal
ptaki są nieopodal usłysz poszum piór
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma