7 october 2021
namaluję z viktorianes
stelaż rozstawiony popękane słoje
zabrakło farb płótno blade dzisiaj
nienaciągnięte struny w gitarze
maluję słowami świat sprzed lat
melancholijnie gra płyta winylowa
porysowana zmarszczkami głowa
rzadko tam zaglądam
nie grzebię we wspomnieniach
przez to nic nie zmienię
przez to nic nie dodam
historia jest ważna
ma wpływ na zdarzenia
powtarza scenariusz ten sam
kto przyjacielem a kto wrogiem
a kto kogo gra
namaluję słowa wyryte na murach
na bramach na bilbordach reklamach
na ścianach obozów na dechach
kilka włosów kawa z fusów
głód aż boli od patrzenia
namaluję pejzaż
narodzin i śmierci
przyszłaś nie odchodzisz
11 may 2024
Everything Is BlackSatish Verma
10 may 2024
Koza na wypasieJaga
10 may 2024
10.05wiesiek
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma