22 september 2019
nad Hotrytem
nad Hotrytem budzi się słońce
podnieś do góry ręce
zaśpiewaj pieśń szczęścia
podziękujmy na stole jest
chleb budzi się chęć do życia
woda czysta obmywa
z grzechu stopy i ręce
gasi pragnienie po wysiłku
obmywa ciało obmywa złe wróżby
góry kochane mówicie do mnie ranem
wychodzą przed siebie idę dalej by
dotknąć skrawka twojego nieba
zamykam w sobie niedobre nastroje
już się nie boję jak się bałem
wolność ducha co ciało przenika
słowa są wolne mówię kocham
na głowie siada biedronka
kilka kropek na jej pancerzu
poproś ją a przyniesie chleba
poleci do nieba poleci dalej
człowiek potrzebuje nadziei
słów co dają pocieszenie
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma