Esther, 30 august 2010
zacałowana na pierwszym lepszym
kamieniu
uczę się odpoczywać
kolejny miesiąc życia bez słońca
tu taki klimat że już jesień
a u nas na Śląsku
zegarki zakładają na stronę lewą
hipokryzja
też bywa matką głupią
Esther, 10 august 2010
spójrz czasem ile to lat
oddziela rzekę od rzeki
jak ja
jak ty
i nasze ręce
potrafisz jeszcze nimi przytulić?
Esther, 9 august 2010
znasz ten wiersz?
na rękach pełno krwi
od uderzenia sercem
nie ma mnie
nie potrafię pisać atramentem
po linii paznokci bięgną kręte
dni
Esther, 14 october 2010
na prawym boku oddychać też trudno
gdy łupież sypie jak domek z kart
nadzieja to takie smutne imię
i lepiej być głupim niż sierotą
popatrz, na niebie znak
Esther, 11 january 2011
i imię jej brzmiało Frania
instrukcja obsługi jak każda inna
dwie nogi, dwie ręce, kabel
i tylko szkoda, że zęby ostre
na dwa rozdzielały pranie
co z dziurą na piętach punkt miały słaby
i imię jej brzmiało Frania
Esther, 30 april 2011
sama ze sobą
pustka jak bąbelki krąży
po szklance
tylko chłód i żal
egzystencją woła nerw
i brew
się w pół gnie
kolejny martwy taniec
Esther, 1 may 2011
nie ma miejsca na raz i dwa
odpłynęliśmy jak obłoki
na jednym brzegu nic
na drugim wszystko
papierowa wojna o szacunek trwa
spod ogona wypadają iskry
Esther, 30 december 2010
bywały takie dni
że oczy wprost kłamały
światło załamywało się
jak ja
jeszcze jeden...
i były drogi trudne jak świat
na cholerę umierały anioły
jeszcze dwa...
bo jeden przegrywa
z przepaścią
Esther, 13 august 2010
w językach przyrośniętych pomostami
trwają walki
las pomiędzy nami płonie jak zapałki
tylko kropla wody
między stronicami książki
kogo Ty czytasz młodzieńcze?
zapytują sosny
i już biegną dalej
jak zwykle
udając mądrzejsze
Esther, 20 august 2010
poznajesz te ręce?
takie to dziwne
obróciły księżyć
i wróciły do siebie przed nocą
taka historia wyssana z palca
jak milion innych
wyolbrzymionych gazetą
kupiłam włoskie buty
i krem do golenia
jestem mężczyzną
taki morał
Esther, 30 april 2011
zmyśliłam cię na ławce
oplutej, oderwanej
ledwo łącząc ręce
pędzlem ust usłany trawnik
zetną go na wiosnę
i obumrze ptak
ja jestem
Esther, 9 september 2010
zbudowałam arkę
dla mnie i dla ciebie
kolorami na koniec wzejdzie niebo
tak było i za czasów Noego
a tylko osiem dusz
osiem dusz bez jednego
tylko rymów w Objawieniu brak
Esther, 17 august 2010
jakiś wampir wysysa tyle krwi
z latarni
że nie potrafi świecić
chociaż pełna
smutków
wyciska mnie to sznurowadło
dlaczego sama nie nauczyłam się wiązać butów?
Esther, 17 december 2010
dawna miłość
dziurawe buty
pomiędzy znak równości
nic ważnego
tylko przysłość
i przyszłość się liczy
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
18 may 2024
....wiesiek
18 may 2024
Misty MemoriesSatish Verma
17 may 2024
1705wiesiek
17 may 2024
In TemperatureSatish Verma
16 may 2024
O TrinitySatish Verma
15 may 2024
1505wiesiek
15 may 2024
ToastJaga
15 may 2024
Studying LifeSatish Verma
14 may 2024
NonethelessSatish Verma
13 may 2024
I Write With Red InkSatish Verma