Wanda Szczypiorska, 2 stycznia 2015
Do namalowanych przez siebie obrazów uciekam się w chwili zwątpienia. Żyją już własnym życiem, ale godzą się dać odpowiedź na pytanie; jaka jestem? Odpowiedź życzliwą albo okrutną, to zależy od światła w pokoju i od tego z jakiej patrzę odległości.
Oczekuję pobłażania (... więcej)
LadyC, 30 grudnia 2014
Widzę jak idzie.
Nie mogę się powstrzymać. To wrażenie staje się jak obraz na płótnie.
Ona podziwia. Ja się dziwię, że nadal można tak patrzeć na zwykłe rzeczy.
Właściwie zwyczajne. Jak dom. Murowany. Malowany na biało lata temu.
Na tle świeżego śniegu widać wyraźniej.
(... więcej)
~meryjane, 29 grudnia 2014
Znowu udaje, że to onie ona, że nie boli, że tak ma być, że nie jej oczy zapatrzone w tamten punkt, (widzisz?), daleko, za horyzontem zamku. Permanentna metaforyczność rozbija ją od środka, od zewnątrz, od uczuć, do cna, do dna, do niemiłości.
- Ale tak ma być, tak jest dobrze, jest (... więcej)
Quercus, 27 grudnia 2014
Barnabie
Barnaba od pewnego czasu nie zwykł posiadać komórki – dostatecznie wiele jego telefonów zaginęło w Wiśle, utopiło się w kuflach piwa, studzienkach kanalizacyjnych czy innych dziwnych miejscach. Ponieważ zależało mi, żeby zobaczyć się z nim jak najszybciej, udałem się (... więcej)
Lech, 24 grudnia 2014
Przy okazji świąt najmilszym akcentem jest możliwość sięgania do wspomnień. Nie ma takiej osoby, która w tym dniu nie odpłynęłaby łodzią pamięci do czasu dzieciństwa i rodzinnego domu.
Pamiętam, gdy babcia z ciocią kręciły się jak w ukropie, aby ze wszystkim zdążyć na czas. Wyraźnie (... więcej)
Miladora, 24 grudnia 2014
Mieliście kiedyś prawdziwą kołomyję? Taką, przy której można wyciągnąć kopyta? Ja owszem. Święta nadeszły zbyt szybko i pewnego dnia ku swojej rozpaczy wylądowałam w kuchni wśród garnków, torebek z mąką, rozpatroszonego karpia i samosiejnych bakalii. W dodatku grzyby się namnożyły, (... więcej)
Miladora, 22 grudnia 2014
Autor – Romain Gary
Tytuł oryginalny – „La promesse de l'aube”
Tłumaczenie – Jerzy Pański
Niełatwo mi już pisać po polsku. A przecież kiedyś – nawet nie tak dawno: trzydzieści pięć lat temu – pisałem po polsku wiersze, kochałem się w polskiej poezji, chodziłem (... więcej)
Miladora, 21 grudnia 2014
– Może nie trzeba było… – mówi z westchnieniem siostra, płucząc ścierkę pod kranem. – Sądzisz, że jesteśmy zbyt wymagające? Za dużo oczekujemy?...
Rozkładam ręce.
– Tak, wiem – przyznaje. – To ja zaczęłam. Ale czasem trudno się oprzeć…
– On wcale nie (... więcej)
Filip Kaczmarczyk, 19 grudnia 2014
I nadszedł dzień kiedy zrozumiałem, że chcę Cię czytać i nic więcej. Dopóki starczy dla mnie miejsca.
Slawrys, 16 grudnia 2014
Rozdzial VI (szósty)
zimno nastało jako wolność
odebrało smak uczuciom
i zostawiło pustkę w ich miejscach
ale nie w sercu; ani w marzeniach ...~Slawrys
Życie czasem przypomina dwie samotne wyspy co są na wyciągnięcie ręki
od siebie; (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
14 października 2024
OgromBelamonte/Senograsta
13 października 2024
Jesień zaczyna się wierszemsam53
13 października 2024
W deszczu spadających ptakówArsis
13 października 2024
Lustrovioletta
13 października 2024
samotnyYaro
13 października 2024
patrząc w gwiazdysam53
13 października 2024
1310wiesiek
13 października 2024
Uczucie kosmiczne (wola kosmiczna)Belamonte/Senograsta
13 października 2024
październikowa miłośćsam53
12 października 2024
Bytowania (dżonsonek)Belamonte/Senograsta