
Edmund Muscar Czynszak, 19 listopada 2010
Na pokreślonych kartkach życiorysu zapisuję już zapisaną w części historie mego zafajdanego żywota pomarszczone, szarymi dniami mych codziennych chwil znikających za zakrętem jutra. Niczym zmęczony wędrowiec na końcowej stacji mojej ziemskiej wędrówki oczekuje spełnienia marzeń, których (... więcej)
ewa silska, 12 listopada 2010
Przeszłam obok siebie,
Minęłam się w tłumie,
Nie poznałam się,
Moja twarz mignęła mi zbyt szybko,
A może to nie byłam ja,
Chciałam biec i sprawdzić, ale tłum porwał mnie, zmieszał z innymi,
Nie odnalazłam siebie, nie pozostał po mnie najmniejszy ślad,
Stoję jeszcze w falującej (... więcej)
poranna_kawa, 11 listopada 2010
CZARY WIEDŹMY CHOROBY
Byli raz sobie mężczyzna i kobieta, bardzo młodzi oboje. I zakochani, dodajmy. Bardzo chcieli mieć dzieci. Pewnego dnia, on, patrząc jej głęboko w oczy, z radością powiedział:
- Wiesz, nasza córeczka będzie tak piękna jak ty… A może nawet jeszcze piękniejsza (... więcej)
WithoutSoul, 4 listopada 2010
Odciski palców są wszędzie, gdzie tylko nie spojrzeć, jak tu kupić nowy dywan, jak postawić nowe lemury na straży, by znów miejsce było nieświadomie piękne. A tak się pocę, skulam zrozpaczony i nic, wielkie nic. To wiatry się stały standardem, jak świat, jak każda cegła. W coś znów (... więcej)
Grimdog, 4 listopada 2010
Walka z wiatrakami
B a j k a d l a d o r o s ł y c h
I żyli długo i szczęśliwie...
Zakończyłem opowieść w najbardziej znany i najbardziej trywialny z możliwych sposobów. W sposób, jaki dzieci uwielbiały. Mając w myślach wysnuty kiedyś pogląd, że znane i sprawdzone (... więcej)
Magat, 30 października 2010
Chcę żeby w nie wpadł. Nie mógł się uwolnić, przynajmniej przez chwilę czuł to, co ja. Chcę żeby utonął, zatracił się, zniknął. Przestał istnieć z powodu dwóch źrenic okolonych miodową tęczówką. Chcę żeby wstał pewnego ranka i pomyślał, że jeżeli dziś w nie nie spojrzy (... więcej)
Efka, 28 października 2010
Nie mogłem znaleźć mojego ojca.
Wtedy, wieczorem, nagle przestał mnie bić i wybiegł z mojego pokoju. Mama miała w ręce słuchawkę, upuściła ja i niezgrabnie próbowała podnieść. Huk (to drzwi, szarpnięte, uderzyły o ścianę), brzęczący hałas (cały aparat spadł na ziemię).
(... więcej)
skomasowana, 26 października 2010
To matki wychowują synów swoich na mężów, ojców i kochanków:
nadają imiona, które mają otworzyć im wszystkie bramy świata znanego,
bramy trudne do otwarcia bez właściwego klucza.
To matki nie zakładają synom słodkich sukienek pachnących-
o nie! do zabawy pistoleciki emitujące dużo (... więcej)
Elphias, 24 października 2010
Szliśmy ulicami, wybijaliśmy bruk, łamaliśmy ławki. Większość z nas to
analfabeci, a Ci co potrafią czytać, dukają. Zaczęło się przecież
niewinnie. Posiedzenia w garażach, na boisku tudzież w kanciapie. Jedno
piwko, czasami wino. Gitara, śpiew muzyka. Pamiętam jak nagrywaliśmy (... więcej)
Elphias, 23 października 2010
Nie kochaj mnie we wrześniu. To niczemu dobremu nie służy. Dobrze wiesz o
chandrze jesiennej, która mnie wtedy nachodzi. Nie kochaj mnie w
grudniu. Do twej wiadomości zostało dopuszczone, że wtedy popadam w
depresję na 4 tygodnie. Nie kochaj mnie.. bo po co? Każdego dnia
posiadamy inne (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
22 listopada 2025
wiesiek
22 listopada 2025
smokjerzy
22 listopada 2025
dobrosław77
22 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
violetta
21 listopada 2025
tetu
21 listopada 2025
wiesiek
21 listopada 2025
sam53
21 listopada 2025
smokjerzy
21 listopada 2025
Belamonte/Senograsta