23 stycznia 2017
Złośliwość rzeczy martwych [drabble]
Metaliczny dźwięk przeszywał głowę Mariana. Wybiegł z domu, dławiąc się zainfekowanym powietrzem. Upadł na kolana. Rzygał wijąc się w konwulsjach. Gdy wyrównał oddech, zebrał wszystko pośpiesznie do kieszeni. Spojrzał w górę. Metalowe insekty przypominające elementy starych ściennych zegarów, kłębiły się na niebie, coraz bardziej zasłaniając słońce. Głowa mu pulsowała przy każdym wydechu. Czuł jak wdychana pleśń osiada mu się na mózgu.
- Weźcie mnie! Nie będę musiał spędzać świąt z rodziną. - Krzyknął podnosząc ręce.
Płynął spokojnie, unoszony przez stalowe anioły. Światło było coraz większe. Grzmot! Turbulencje. Marian wpadł do własnego domu, łamiąc sobie dwa żebra. Zaraz za nim drzewo zablokowało wyjście.
27 kwietnia 2025
Marek Gajowniczek
27 kwietnia 2025
sam53
27 kwietnia 2025
Yaro
27 kwietnia 2025
violetta
27 kwietnia 2025
Misiek
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski