18 sierpnia 2017
Miłość
Jak spłoszony owad
po omacku lecę
na spotkanie
z najjaśniejszą gwiazdą
z galaktyki gdzie nikt nie mierzy
upływającego czasu
ogarniam wzrokiem cały krajobraz
widzę dwa nagie szczyty
omijam porośnięty pagórek
przede mną jaskinia rozkoszy
w której cała spłonie
moja pochodnia
popiołem
posypię
grzeszną duszę
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
wiesiek
23 sierpnia 2025
sam53
23 sierpnia 2025
dobrosław77
23 sierpnia 2025
violetta
22 sierpnia 2025
ais
22 sierpnia 2025
smokjerzy
22 sierpnia 2025
sam53
21 sierpnia 2025
Yaro
20 sierpnia 2025
jesienna70