28 lipca 2017
po szyby piękniejszej stronie
między drzewami wichrzysko
jak wściekły diabeł krąży
z łańcucha zerwało się psisko
i wyje do nieba w ciąży
z chmur sinych jak opuchlizna
deszcz mętnym moczem się sączy
z piany na pysku wścieklizną
dzionek do nocy dołączył
pierzchły światełka ostatnie
wraz z blaskiem umarły cienie
w czarniejszej niż rozpacz matni
jęcząc zdychają nadzieje
z głębin przepastnych otchłani
koszmarów pędzą watahy
noc najstraszniejsza pani
wypuszcza w świat dzieci-strachy
po szyby piękniejszej stronie
w starej przytulnej chałupie
podmiot liryczny na tronie
siedzi i ciemność ma w dupie
25 lipca 2025
sam53
24 lipca 2025
Bezka
24 lipca 2025
wiesiek
24 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
23 lipca 2025
Marek Jastrząb
23 lipca 2025
Bezka
23 lipca 2025
wiesiek
23 lipca 2025
Misiek
23 lipca 2025
sam53
23 lipca 2025
Belamonte/Senograsta