28 lipca 2017
po szyby piękniejszej stronie
między drzewami wichrzysko
jak wściekły diabeł krąży
z łańcucha zerwało się psisko
i wyje do nieba w ciąży
z chmur sinych jak opuchlizna
deszcz mętnym moczem się sączy
z piany na pysku wścieklizną
dzionek do nocy dołączył
pierzchły światełka ostatnie
wraz z blaskiem umarły cienie
w czarniejszej niż rozpacz matni
jęcząc zdychają nadzieje
z głębin przepastnych otchłani
koszmarów pędzą watahy
noc najstraszniejsza pani
wypuszcza w świat dzieci-strachy
po szyby piękniejszej stronie
w starej przytulnej chałupie
podmiot liryczny na tronie
siedzi i ciemność ma w dupie
11 marca 2025
wiesiek
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
AS
11 marca 2025
Marek Jastrząb
11 marca 2025
sam53
11 marca 2025
Marek Gajowniczek
11 marca 2025
absynt
11 marca 2025
Toya
11 marca 2025
ajw
11 marca 2025
absynt