20 listopada 2016
Józka rozmyślania o subiektywnym istnieniu nieba i piekła
z soboty na niedzielę
dokładnie o północy
karcąc kota za naruszenie prywatności
i obsikanie lodówki
Józek pomyślał o subiektywnym istnieniu
nieba i piekła
palcem w powietrzu wypisał
diabłom aniołom religiom wstęp wzbroniony
demonstracyjnie ziewnął
i rzekł do Boga który był (prawie) wszędzie
masz tyle roboty Staruszku
połóż się obok odpocznij pośpimy do dziesiątej
a potem zrobię Ci śniadanie
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga