14 września 2015
"Syrena"
Tyś mi jest gwiazdą, co do portu prowadzi,
Tyś mi tym słowem, tą myślą co radzi,
Tyś jest Panią nad morzami, moją jedyną,
Tyś jest mą wodą, mym chlebem, heroiną.
Gdy jestem samotnym na morzu okrętem,
Bez żagli, bez wioseł, popędzany batem,
Tonącym w otchłani czeluści piekielnych,
Szukając odwrotu z tej drogi bezimiennej.
Za sterem powietrze, brnę w morza rozstaje,
Ślepo patrząc w horyzont, jak noc nastaje,
Szukając w ciemności, tej weny, natchnienia,
Nie znajduję nic, nawet smugi istnienia.
I płynę, wciąż stoję, na mieliźnie wrakiem,
I myślę jak wzlecieć i stać się ptakiem,
Chcę płynąć i lecieć, choć stoję i spadam,
Na dnie, pod dnem, swą duszę zbadam.
Zgubiłem się, i nawet gwiazdy ze mną igrają,
I dusze stracone, na mnie z dawna czekają,
Nie daj mi odejść, wskaż właściwą mi drogę,
Ratując zagubioną w cieniu okrętu mego załogę.
Bo Tyś jest tą gwiazdą, co do portu prowadzi,
Tyś mi tym słowem, tą myślą co radzi,
Tyś jest Panią nad morzami, moją jedyną,
Tyś jest mą wodą, mym chlebem, mą heroiną.
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga