8 stycznia 2014
Biada
Niszczyć by tworzyć, Tworzyć by niszczyć, Z marazmu zdarzeń wyłuskać natchnienie, Zdławiony impuls kreacji, Niedościgniony i obłąkany, W niemocy swojej bliski boskiemu, Wszak może ułomność moja, boskie ma znamię, w tych pokręconych kształtach, swój obraz nadaje, jak Fidiasz w Atenach, kamienie ożywiał, takoż i Ja tym zgłoskom, znaczenie nadałem, I abym zawsze swych dzieci, wartość pamiętał.Sen kiedyś miałem wisiałem na drzewcu, zło uczyniłem, nie godny ojcostwa, jak nędzny Judasz za garść srebrników sprzedałem swe dzieło. Nie! Biada mi! Nie warte to złota, ni pereł spleśniałych, ni władzy i zdrowia. Spokój na duchu mą będzie zapłatą, i bukłak gorzałki do snu mnie utuli.
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch