8 stycznia 2014
Biada
Niszczyć by tworzyć, Tworzyć by niszczyć, Z marazmu zdarzeń wyłuskać natchnienie, Zdławiony impuls kreacji, Niedościgniony i obłąkany, W niemocy swojej bliski boskiemu, Wszak może ułomność moja, boskie ma znamię, w tych pokręconych kształtach, swój obraz nadaje, jak Fidiasz w Atenach, kamienie ożywiał, takoż i Ja tym zgłoskom, znaczenie nadałem, I abym zawsze swych dzieci, wartość pamiętał.Sen kiedyś miałem wisiałem na drzewcu, zło uczyniłem, nie godny ojcostwa, jak nędzny Judasz za garść srebrników sprzedałem swe dzieło. Nie! Biada mi! Nie warte to złota, ni pereł spleśniałych, ni władzy i zdrowia. Spokój na duchu mą będzie zapłatą, i bukłak gorzałki do snu mnie utuli.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek