16 grudnia 2015
Przechodzenie
Na sali skurczone, zmęczone twarze
wciśnięte w tło poduszek.
Nic je nie obchodzi, zdobywanie za [szczytów]
(ktoś się już wyżej wspina),
mają już za sobą
konwenanse, cukierkowe słowa
codzienny cyrk.
Chociaż nie są haute couture
szukam w nich ciepłych barw
odcieni światła w zagłębieniach zmarszczek.
Czasami rozjaśnia je błysk :
cieplej wypowiedziane słowa,
ptak stukający w szybę,
odgarnięty włos z czoła,
periodycznie powtarzany film.
Czas zabrał im wszystko
pozostał szary dzień
i nadzieja , że szybko się skończy.
17 września 2025
wiesiek
17 września 2025
ais
17 września 2025
Sztelak Marcin
17 września 2025
normalny1989
17 września 2025
smokjerzy
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
sam53