22 września 2022
Mam
dwadzieścia dziewięć lat
budzę się o czwartej
uchylam okno
beton całą noc pomarańczowy
dwadzieścia dziewięć
jak zrzucić kolejne warstwy hardości
obrastają bezlitośnie
osady apatii i żart zbyt ostry
znużenie powtarzalnych przeżyć
obycie i fachowość dwudziestu
dziewięciu lat
nieczułość ruchów
uwierająca miękkość wspomnień
zaakceptowana brzydota
obrzeży myśli
czy da się ukryć znamiona
przybraną lekkością w spojrzeniu
gdyby chociaż zgasł ten koszmarny
pomarańcz latarnii
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya