12 grudnia 2012
DROGA
Wyruszam w drogę nieznaną,
za dłoń trzyma mnie anioł.
We włosy wplecione fiołki,
na ziemi ziaren ślad pokory.
Schodami biegnę ku chmurom,
cichutko wiatr porusza lutnią.
Trzmiele śpiewają serenadę,
nad stawem łabędzie karmię.
Deszcz szeleści pod stopami,
zroszone zostawia nieba dary.
Słowa poezji wirują z cykadami,
blue dziewczyna o łące marzy.
Tęskne spojrzenie zabiera ze sobą,
rozpoczyna lot duszy parolotnią.
Świetlista łuna otwiera bramy,
naszedł czas przeznaczenia trasy.
10.06.2012
6 lipca 2025
violetta
6 lipca 2025
wiesiek
6 lipca 2025
Yaro
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga