23 kwietnia 2012
zmierzch
namaluj mnie
powoli
bez pośpiechu
łagodną kreską
choć dzień się żegna
promienie tańczą jeszcze
złociście na ścianie
i spływają ze mnie
otul mnie szeptem
niech drżenie poczuję
niech mnie łaskocze
i głaszcze ten dźwięk
słońce coraz niżej
szarość nas przykryje
jeszcze mamy czas
na wszystko
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek