23 lutego 2013
22 lutego 2013, piątek ( List do męża )
jakoś sobie radzę
nie powiem żebym była
szczególnie dzielna
coraz częściej myślę
o zabraniu ze schroniska
kota i psa do kochania
co tam u ciebie jak nasi synowie
oliwne gałązki
mają już pomysł na życie?
czy nadal palisz w kominku
pewnie pachnie brzozą
i tym co pichcisz
ja już nie gotuję
zamawiam u sytego
żeberka w kapuście
cicho tu bardzo
i tak bezpiecznie
że aż się boję
dobry wieczór
twoja
4 października 2025
ais
4 października 2025
wiesiek
4 października 2025
ajw
4 października 2025
ajw
4 października 2025
ajw
4 października 2025
dobrosław77
3 października 2025
Belamonte/Senograsta
3 października 2025
wiesiek
3 października 2025
Jaga
3 października 2025
ajw