19 marca 2012
Ty
Biały orle cierpiący męczarnie
Najpierw rozszarpały Cię trzy inne
Potem podpaliły trupie główki
A na końcu zalała czerwona zaraza
Pozbawiając równocześnie królewskiej korony
„Polsko walcząca” płonąca gdzieś na murze
Tyle pokoleń tyle ofiar tylu bohaterów za Ciebie
Anonimowych dawców krwi
Twoi obrońcy ginęli z rąk braci
Zaszczuci do lasu umierali jak psy
Jak ścierwa zmiecione plugastwami
Skurwysynów sterowanych czarną wołgą
Odradzałaś się na zgliszczach kultury
Niszczonej cenzurą więzieniem i obozami
Słowem walczono o Ciebie
Pieśnią budowano na nowo
Nie cegłą nie ręką nie stachanowcami
Duch Twój umiera w autobusach na ulicach w domach
Potokiem narzekań biadoleń pogróżek
Mieszają Cię z błotem Twe własne dzieci
Zasłaniają sobie
mordy wieszczami
Stada malkontentów niewyżytych padlin
Brudnych larw sączących na Ciebie jad
Rozsadzą Cię od środka i skleją z powrotem
I tak przez setki następnych lat
A ja stoję nad mogiłą chwaląc zwyciężonych
Zapewniając Cię o własnej miłości
Wierząc że nie jestem jedynym
Wierząc w solidarny kraj
19 września 2025
jesienna70
19 września 2025
absynt
19 września 2025
wiesiek
19 września 2025
absynt
19 września 2025
ajw
19 września 2025
ajw
18 września 2025
absynt
18 września 2025
Toya
18 września 2025
ais
18 września 2025
jeśli tylko