16 października 2011
Niesłyszalna brama
…a potem dorosła i pozostawiła swego przyjaciela
jedynie z podziwem, z gorzkimi łzami mdlącego koloru, ze
smakiem nektaru chmur tonącego w oślepiających, lecz bladych
światłach. A lato wiecznie przechadza się zimowymi lasami,
spoglądając czysto wiosennie w głąb lśnienia jesiennej harmonii.
…te opowieści…
Trzymał się z dala od niej, ciągle marzył że obudzi się w bajce
wolności, nieśmiertelności. Otworzył ręce i wezwał ją, lecz
cisza pozostała nienaruszona. Podróż dobiegła końca,
otoczony pyłem każdej małej nadziei suszył łzy blaskiem
jej odbicia. Przez niesłyszalną bramę dostrzegł puste obrazy,
naiwne serenady jednostronnych oddechów. Ogrzewając
się ogniem przeszłości przekroczył śmiało kolejny haniebny krąg.
9 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
8 listopada 2025
sam53
8 listopada 2025
wiesiek
8 listopada 2025
violetta
8 listopada 2025
dobrosław77
8 listopada 2025
ajw
8 listopada 2025
sam53
8 listopada 2025
smokjerzy
8 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
7 listopada 2025
violetta