9 kwietnia 2012
Wolniutko
Korytarzem, po cichutku, na paluszkach
Przechodzimy pomaleńku, trzymając się za ręce.
Cichutko, pomału, niech nikt nas nie widzi,
Im dłużej ukryci, tym dłuższa cisza,
A cisza to więcej spokoju. Dla nas.
Pomaleńku, leciutko, na paluszkach.
Od drzwi dwudziestki dziewiątki,
po ławkę przy tablicach,
po salę gimnastyczną, chiński bar,
aż po korytarzyk Twojego domu.
Idziemy po cichutku Twoim korytarzykiem,
Wprost do Twego pokoju.
Cichutko, wolno, po co się spieszyć?
Idziemy, w myślach wiedząc o wielu innych
korytarzach i ulicach, które zdążymy przejść.
Idziemy, a mija nas coraz więcej.
Ale nie spieszymy się, my mamy czas.
Im go więcej tym lepiej, jednak oboje nie pogodzimy się z tym,
że w końcu jedno z nas będzie musiało iść spać.
Nie myślimy o tym - teraz nasz czas.
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko