14 lipca 2012
spod i twojego niegdyś mięsa / wiersze
spałem w piersi twojej
dno zmiękczony bez szumu
jakbym prawie
nie był z tego słońca
mgnień powoli
ale gładko czuć teraz
mogę nigdy
krwią nie żrący
szerzej omam ciepła
to nim
poczęłaś każdą
drobinkę mojego
ciebie na wnętrzach
powiek
dotąd nieżywa
umiałbym nucić że
daleko byłaś ode mnie
schnąc jednak
zostanę przytomny
tej, która przenosi
16 września 2025
wiesiek
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
absynt
16 września 2025
sam53
16 września 2025
smokjerzy
15 września 2025
Bezka
15 września 2025
wiesiek
15 września 2025
AS
15 września 2025
Atanazy Pernat