17 marca 2013
niby że to z nie dłoni wierzchów rozejścia / wiersze
daj mi śliną nieba
przejść całemu a to żywe
co tak cicho w niej
oblepia z
czasem i tu nic wbrew
jakby nie myląc
podbrzusze
ci wypełni najtrudniej
stać się obok
być ledwie rzęsą oka
twojego
rozłamu czymś
od innych
raczej łkań wilgoci
ale przecież gdyby
wcześniej natarł mną
powietrze
mimo skór wzejść
mogłabyś niecała
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.
3 listopada 2024
Pokój za ziemięMarek Gajowniczek
2 listopada 2024
światłojeśli tylko
2 listopada 2024
Kampania - erotykMarek Gajowniczek