22 września 2011
lato van Gogha z autorecenzją
w dźwięku szeptach
drżą iskierki nieba zbitka słów zapewne
utracony spływa
świt ku ziemi tutaj co takiego?
w szumie ciszy
czas przepływa
niemy zresztą, ostatecznie...
czarną nocą
odmawiając
brewiarz wreszcie coś nowego
Obraz snu
na tafli wody
lśniącej
kryształem fal
przetoczył się
i zginął banalna impresja
wśród cichych ścian
widmowy czas
upłynął teraz mroczny klimat
i w cieniu barw
świt zastygł
żółtym
słońcem słonecznik van Gogha
ma to przypominać?
W zależności od potrzeb czyta się albo jeden wierszyk,
albo drugi, ewentualnie oba na raz, albo też żadnego.
14 lipca 2025
jeśli tylko
14 lipca 2025
Bernadetta
14 lipca 2025
wiesiek
14 lipca 2025
Jaga
13 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
13 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
wiesiek
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77