19 maja 2011
gołębianie
w krakowskich zaciszach wciąż lęgną się wiersze
pisklęta krakowskich poetów
wędrowców idących codziennie i wiernie
uparcie pogodzie na przekór
samotność hejnałem kuranty wydzwoni
zaplącze na palcu w obrączkę
by potem znów księżyc zawiesić u skroni
cieniutkim srebrzystym kabłączkiem
w ukrytym zaułku śpią sny na poddaszach
spisane piórami gołębi
nad brukiem uliczek zatarte po latach
krzyżują się kroki tajemnic
krakowskim poetom wciąż brzęczy w kieszeni
garść wierszy jak drobne monety
gdy kroczą wieczorem pod murem kamienic
niezmiennie legendom naprzeciw
pocztówka z Krakowa
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis
25 kwietnia 2024
nie mogę zasnąćYaro
25 kwietnia 2024
zatopiony obrazYaro
25 kwietnia 2024
***eyesOFsoul
25 kwietnia 2024
Adam Zagajewski - pamięćsam53
25 kwietnia 2024
2504wiesiek