20 czerwca 2012
Niebezpieczeństwo
Poza układem nie ma już nic.
Jest ciemna masa. Układ i widz.
Śpi gdzieś na scenie dziwaków paru.
Patrzą na siebie układ i Naród.
Układ ma wszystko. Używa siły.
Zagrania władzy ludzi bawiły,
ale już wszystkie na pamięć znają.
Patrzą i myślą. Stoją. Czekają.
Wspólnoty żadnej nikt tu nie skleci.
Została przemoc. Pozostał sprzeciw.
Obywatelskie nieposłuszeństwo.
Nacisk i przymus. Niebezpieczeństwo.
Szarpią układem podziały, kłótnie.
Rwą korporacje, gangi i trutnie.
Jedność wygląda - pożal się Boże!
Swoje chce Kościół. Chcą swego loże.
Naród to stado dawno rozpierzchłe.
Wczoraj - to dzisiaj czasy zamierzchłe
Scalić go może niebezpieczeństwo -
większe, niż nasze, świata szaleństwo.
3 maja 2024
M1absynt
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis